piątek, 18 marca 2022

Świetna nowa książka Stephena Kinga

Stephen King napisał bardzo dobrą książkę. Kiedyś to byłaby oczywista sprawa. Niestety od lat mam takie poczucie niedosyt, co do kolejnych produkcji niegdysiejszego mistrza literatury grozy. "Billy Summers" (Prószyński i S-ka 2021) to sensacyjna opowieść o zabójcy na zlecenie.

Ale nie jest to zwykła sensacyjna powieść, jakich wiele. To opowieść o opowieści. Głównym bohaterem jest Billy Summers, weteran wojny w Iraku, którego losy tak się potoczyły, że został zabójca na zlecenie. Ale, jak sam twierdzi, zabija tylko "złych ludzi" - pedofili, przestępców itd... Pewnego dnia dostaje zlecenie na takiego "złego człowieka".

Udając pisarza, który pracuje nad nową książką, czeka na dowiezienie do sądu pewnego przestępcy, za zabicie, którego zleceniodawca płaci dwa miliony dolarów.

Ale Billy nie tylko chce udawać pisarza, chce sam napisać książkę o sobie. O swoim dzieciństwie, które zmieniło się po tym, jak facet jego matki zamordował jego siostrę, a on sam zabił zabójcę. O tym jak trafił do Iraku i został snajperem. O tym, jak walczył z Irakijczykami i o tym jak Irakijczycy walczyli z Amerykanami... O okrucieństwie wojny! 

To taka druga książka w książce, bo Stephen King obficie prezentuje nam fragmenty książki Billy'ego. To właściwie mogłaby być druga książka! 

Autor też podkreśla problem pedofilii, o którym wiele osób nie chce wiedzieć, a który istnieje tuż obok nas, nie gdzieś daleko, ale tuż tuż...

Dramatyczna, kilku wątkowa opowieść, którą czyta się błyskawicznie i na koniec zostaje się z niedosytem. To już? To już koniec? I nic dalej nie będzie?! Znowu, jak kiedyś, czekam z niecierpliwością na nową książkę Stephena Kinga

Moja ocena: 7/10 

 



Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga