niedziela, 30 sierpnia 2020

Najlepszy polski serial kryminalny: Glina

To zdecydowanie najlepszy polski serial kryminalny. Władysław Pasikowski kręcąc pierwszy sezon Gliny w 2004 roku, był u szczytu formy!  Świetny scenariusz, wciągająca od początku do końca akcja, bardzo dobrzy aktorzy i dobra muzyka. No i przede wszystkim świetne pomysły na odcinki. 

Serial oglądałem kilka razy przed laty, teraz postanowiłem sobie przypomnieć. I w ogóle się nie rozczarowałem, film się nie zestarzał, chociaż oczywiście z przymrużeniem oka ogląda się pościgi za przestępcami prowadzone policyjnym polonezem.
Serial opowiada o policjantach ze stołecznego wydziału zabójstw rozwiązujących najcięższe zbrodnie. Mroczny klimat, świat skorumpowanych glin, morderców młodych kobiet, gangsterów i zbrodni z przeszłości, w które zamieszane są komunistyczne służby. Główni bohaterowie filmu to nadkomisarz Andrzej Gajewski (świetny Jerzy Radziwiłowicz),  podkomisarz Artur Banaś (Maciej Stuhr - Bad Boy, Czerwony kapitan, Glina, Pokłosie, Drogówka, Polityk, Belfer), komisarz Bonifacy Jóźwiak (Jacek Braciak - Kler, Pod Mocnym Aniołem, Drogówka, Róża, Oficer, Oficerowie, Oficer 3, Katyń) oraz komisarz Jerzy Pawlak (Robert Gonera -  Belfer, Czas honoru, Oficerowie, Dług, Gry uliczne). Razem z reżyserem stworzyli serial, któremu nikt nie dorównał. Chociaż Pitbullowi czy Oficerowi, a nawet Odwróconym niewiele brakowało. Ale takiego brudu jak w Glinie chyba nie ma nigdzie, nawet w Pitbullu Patryka Vegi. Dreszcze przechodzą, jak w niewielu innych filmach... Zdecydowanie pozycja obowiązkowa!


Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga