Nie ma drugiego takiego filmu jak Vabank (Polska 1981). Władysław Pasikowski ma swoich żołnierzy, Vega ma swoich gangsterów, ale Juliusz Machulski stworzył złodziei z klasą. I to takich, których nie da się nie lubić.
Ten film to dla mnie coś więcej niż komedia. To hołd dla dawnej elegancji, dla kina, które potrafiło opowiedzieć o złodziejach bez użycia przemocy i przekleństw. Kiedy Kwinto (Jan Machulski) po wyjściu z więzienia stawia pierwszy krok na bruku, widać w nim doświadczenie, chłód i coś jeszcze — ten nieuchwytny błysk, który sprawia, że wierzysz, że to on wszystkich ogra.
"Vabank" jest jak dobrze skrojony garnitur: nic tu nie odstaje. Muzyka Henryka Kuźniaka (ta legendarna trąbka!) gra jakby pisała własny scenariusz — lekka, jazzująca, a przy tym pełna napięcia. Zdjęcia Jerzego Łukaszewicza pięknie oddają przedwojenną Warszawę, z jej brukami, lampami i kasynami pachnącymi cygarami i fałszywym złotem.
Machulski, młody i jeszcze nie do końca skażony sukcesem, zrobił coś, co dzisiaj nazwalibyśmy filmem o antybohaterze z duszą. Kwinto nie jest święty, ale ma kodeks. Nie mści się po chamsku. On planuje. Czeka. I uderza z precyzją chirurga. Jan Machulski i Leon Pietraszak (w roli Gustawa Kramera) rozgrywają pojedynek jak dwóch doświadczonych graczy — każdy ruch jest przemyślany, a stawką nie są pieniądze, tylko honor.
Dziś, w epoce szybkich montażów i hałaśliwych rebootów, Vabank ogląda się jak list z czasów, gdy kino miało klasę, a żart nie potrzebował wulgaryzmów. To film, który można pokazać synowi i ojcu jednocześnie — i obaj zrozumieją, że spryt i elegancja to czasem większa broń niż pięść.
To także opowieść o zaufaniu i zdradzie — tematach, które w polskim kinie rzadko udaje się uchwycić z takim wdziękiem. Machulski zbudował świat, w którym złodziej ma honor, a policjant niekoniecznie. Ale wszystko jest tu podszyte humorem, lekkością, która pozwala zapomnieć, że za tą zabawą stoi historia więzienia, oszustwa i zemsty.
"Vabank" to kawał polskiego kina, który nie zestarzał się ani o dzień. A jeśli ktoś zapyta mnie, czy ten film wciąż działa — odpowiem: tak. Bo są filmy, które się ogląda. I są filmy, które się pamięta. A "Vabank” należy do tych drugich.
🎬
"Vabank”
reż. Juliusz Machulski, Polska 1981
Obsada: Jan Machulski, Leonard Pietraszak, Witold Pyrkosz, Krzysztof Kiersznowski, Jacek Chmielnik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz