środa, 27 marca 2019

Seks edukacja w szkole

Ten serial to chyba już zupełnie nie pasuje do tego bloga, ale jakoś nie mogę się powstrzymać od opisania pierwszego sezonu Sex Education (USA, Wielka Brytania 2019) z Netflixa.  Jest bardzo dobry. I jeszcze gra w nim główna bohaterka "Z Archiwum X"!

Pierwsze wrażenie po obejrzeniu pierwszego odcinka - to taki American Pie. Ale to tylko pozory. Film oczywiście zaspokoi miłośników głupkowatych komedii o seksie, ale spodoba się także zwolennikom głębszych produkcji. Miejsca śmieszny, ale często gorzki, brutalny i po prostu smutny. Głównym bohaterem jest Otis Milburn (Asa Butterflield - Gra Endera, Osobliwy dom pani Peregrine, Między nami kosmos, Wilkołak) - kilkunastolatek, który ma problemy z własną seksualnością.
Nic dziwnego, jego matka - Jean (Gillian Anderson - serial z Archiwum X, Z Archiwum X chcę wierzyć, Z Archiwum X: pokonać przyszłość, UFO, Imperium robotów: Bunt człowieka) prowadzi poradnię seksualną i uprawia seks z przygodnie poznanymi mężczyznami. A ci szukając toalety często trafiają do pokoju jej syna. Kobieta jest zgorzkniała, nie może znaleźć weny do napisania kolejnego poradnika seksualnego, a uprawia przygodny seks bo zdradził ją w przeszłości mąż - także seksuolog). Otis przyjaźni się z rówieśnikiem Ericiem Effiongiem (Ncuti Gatwa), który szybko odkrył, że jest homoseksualistą. Niestety odkryli to także ci, którzy Go teraz w szkole (i nie tylko) prześladują. Do tego dochodzi jeszcze masa zwichrowanych nastolatków, z których bardzo wielu ma poważne problemy ze sobą. Większość z nich wiąże się z seksem, więc pewnego dnia szkolna outsiderka Maeve Wiley (Emma Mackey), zauważając zdolności Otisa do udzielania porad rówieśnikom w dziedzinie seksu zakłada z nim poradnię seksualną w ich szkole. Interes idzie dobrze, pieniądze spływają. Nie rozwiązują jednak problemów Otisa i Mave...

Jak to w serialu Netflixa jest dużo tematów związanych z mniejszościami seksualnymi, aborcją itd. Co ciekawe w odcinku poświęconym usunięciu ciąży, klinika aborcyjna ma siedzibę obok sklepu, w którym są polskie napisy.

Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga