niedziela, 18 czerwca 2023

Robocop. Kultowa opowieść SF sprzed lat

Robocopa (USA 1987) zawsze pamiętałem, jako bardzo dobry film SF. Widziałem go przed laty kilka razy, a od pewnego czasu chciałem obejrzeć jeszcze raz. Zobaczyłem Robocopa z 2014 i wreszcie nadszedł czas na Superglinę sprzed 36 lat!

Po tylu latach Robocop dalej robi duże wrażenie. Film Paula Verhoevena, jak na lata 80. był naprawdę znakomity. Historia policjanta (Peter Weller) z Detroit, który śmiertelnie ranny, zostaje przez korporację współpracującą z policją, ożywiony w maszynie, porusza do dzisiaj i każe sobie zadawać pytania, czy jest to moralne i etyczne.

Robocop (wyświetlany w Polsce pod tytułem Superglina), bo po pierwsze, jak na tamte czasy, miał znakomite efekty specjalne, dobrą muzykę, niezłe aktorstwo, ale przede wszystkim znakomity scenariusz Michaela Minera i Edwarda Neumeiera, który naprawdę poruszał. Niektóre sceny, jak na przykład ta, gdy cyborg zaczyna przypominać sobie swoją żonę, dziecko... robią wrażenie na mnie do dziś! Dodatkowo pokazany jest świat wielkich korporacji, które nie myślą o dobrze człowieka, a jedynie o zarabianych pieniądzach. Nic więc dziwnego, że kolejni zabici policjanci to dla nich tylko okazja do wprowadzenia swojego nowego pomysłu - cybergliny. Jeżeli nie widzieliście - zdecydowanie Wam polecam! 

Moja ocena: 8/10



Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga