czwartek, 25 września 2008

Babylon A.D. czyli koniec świata się zbliża?

Rewelacyjny, pełen rozmachu film o zbliżającym się końcu świata. Babylon A.D. robi piorunujące wrażenie i nie kończy się dobrze! Czy jest dla ludzkości nadzieja?

Każdemu z nas na pewno chodzi po głowie koniec świata, filmów na temat krachu cywilizacji jest mnóstwo. Ten jednak zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Opowieść o najemniku, który ma przewieźć z Azji do Nowego Jorku młoda kobietę robi niesamowite wrażenie. I najlepszym aktorem, który mógł zagrać główną rolę jest niesamowity Vin Diesel (znany m.in. z rewelacyjnego Pitch Blacka).
Poruszające sceny (np. ta z łodzią podwodną i tonącymi uciekinierami) i świetna muzyka (w klimacie Lisy Gerald i mocnego hip hopu) sprawiają, że siedzi się z ciarkami do samego, ponurego (a może optymistycznego?) końca. Reżysera Mathieu Kassovitza znamy m.in. z filmów Gothika czy Purpurowe rzeki. Vin Diesla nie trzeba przedstawiać. Koniecznie idźcie na ten film do kina!

5/5 Kostuch

Babylon A.D. Francja USA 2008
101 min.
Reżyseria: Mathieu Kassovitz

Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga