poniedziałek, 26 maja 2008

Powrót do domu, czyli amerykańscy żołnierze - zombie wracają

Dawno mnie nie zadziwił żaden film jak ten. „Powrót do domu” Joe Dantego to ostry antywojenny obraz wymierzony przeciwko polityce obecnego jeszcze prezydenta George W. Busha.


To jeden z najbardziej kontrowersyjnych filmów z serii Mistrzów horroru, chociaż „Piętna” Takashiego Miike nie przebije. No, ale ten drugi film epatuje bezmyślnym okrucieństwem. Ten pierwszy może porazić Amerykanów wykorzystaniem amerykańskich żołnierzy, którzy polegli w Iraku a teraz wracają, jako zombie. Mocno zaskoczył mnie Joe Dante – twórca m.in. Piranii, Skowytu, Strefy Mroku czy Gremlinów. Film opowiada o kończącej się kampanii prezydenckiej w USA. Podczas jednej z debat telewizyjnych jeden z członków komitetu wyborczego urzędującego prezydenta (w domyśle G. W. Busha) – mówi, że chciałby jeszcze raz zobaczyć zmarłych żołnierzy, aby usłyszeć, że są oni dumni ze swojego udziału w wojnie i obrony kraju. Słowa te powtarza później sam prezydent. Mówi i ma. W USA pojawiają się zmarli amerykańscy żołnierze. Powstali z grobów tylko w jednym celu – by zagłosować przeciwko obecnemu prezydentowi. Mówią, że wojna jest zła. Po oddaniu głosu umierają po raz drugi. Kiedy jednak podczas liczenia głosów dochodzi do oszustwa – wracają na nowo tym razem jednak do ofiar Iraku dołączają Ci, którzy zginęli w Wietnamie czy podczas II wojny światowej... Brzmi to wszystko nieco naiwnie, ale naprawdę robi spore wrażenie!

3/5 Kostuch
"Homecoming” USA 2005
56 min.
reżyseria: Joe Dante
Scenariusz: Sam Hamm
Obsada: Jon Tenney, Robert Picardo, Thea Gill, Beverley Breuer
 

 

Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga