Pewnego dnia na lotnisku w Brukseli pojawia się zdenerwowany żołnierz NATO, dopytuje o samoloty lecące na zachód. W pewnym momencie wyrywa broń ochroniarzowi i wbiega do samolotu, w którym było jeszcze niewielu pasażerów i niecała załoga. Rani pilota i każe mu natychmiast startować.... Kiedy samolot rusza ostrzega pilota, że muszą lecieć na zachód, bo wschodzące słońce wszystkich zabije... Czy uda się im uratować? Czy to w ogóle jest możliwe?
Serial liczy sześć odcinków, liczących po niecałe 40 min. Ogląda się bardzo fajnie, są emocje, kibicujemy dobrym, licząc, że ci źli poniosą karę. Zebrani na pokładzie ludzie to mieszanka charakterów i narodowości. Mamy m.in. Polaka Jakuba Kieslowskiego, którego gra Ksawery Szlenkier (Jack Strong, Czas honoru). Fajni więc ogląda się starcia między nimi, chwilowe sojusze, a później śmiertelna wrogość. Oczywiście, jak to na serial z niewielkim budżetem, sporo jest niedopowiedziane, wiele zdarzeń znamy z opisów. Mnie to nie przeszkadza. Podobnie jak sugestie, że film przypomina opowieści Kinga. Rzeczywiście tak jest, ale przecież wiemy, że serial powstał na podstawie powieści polskiego pisarza. I na sam koniec smaczek - w ostatniej scenie możemy zobaczyć Borysa Szyca. Ciekawe, czy serial się sprzeda i będzie kontynuacja...
Posty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz