piątek, 6 lipca 2018

Warcraft czyli sentymentalny powrót do przeszłości

Wiele tygodni, baa wiele miesięcy spędziłem grając w Warcrafta. Nic więc dziwnego, że film obejrzałem z przyjemnością zdając sobie jednak sprawę z jego infantylizmu...

Adaptacje filmowe gier zwykle nie są dobre. Ale oczywiście pasjonaci będą oglądać. A jest ich całkiem sporo. Także i ja skusiłem się po kilkunastu miesiącach wahań. I nie zawiodłem się. Szybka akcja, efekty specjalne do przyjęcia, dobro zwycięża, zło przegrywa. To wszytko pozwoliło spędzić miło prawie dwie godziny. Oczywiście jeżeli nie nastawicie się, że to będzie arcydzieło. Po prostu solidne kino fantasy.
Film wyreżyserował Duncan Jones (Kod nieśmiertelności, Moon, Bez słowa), który napisał też scenariusz wraz z Charlesem Leavittem (Siódmy syn). Obejrzyjcie jak pokazali walkę orków z ludźmi wspomaganymi m.in. przez krasnale!





Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga