czwartek, 10 czerwca 2021

Seriale warte polecenia: Mare z Easttown

Jeden z najlepszych serialów jakie ostatnio widziałem. "Mare z Easttown" (Mare of Easttown USA 2021) musicie zdecydowanie zobaczyć. Produkcja HBO opowiadał o policjantce z małego miasteczka w Pensylwanii, która szuka sprawcy zabójstwa młodej dziewczyny i zmaga się ze swoimi prywatnymi problemami.  

W roli Mare świetnie wystąpiła Kate Winslet (Contagion, Dark Season). Policjantka mieszka w domu ze swoją matką (Jean Smart - Watchmen, Legion), córką (Angourie Rice - Czarne lustro, Spider-Man: Homecoming, Spider-Man: Daleko od domu) i wnukiem, którego ojciec - jej syn Kevin (Cody Kostro - Złe miejsce) - popełnił samobójstwo.

W domu naprzeciwko mieszka jej były mąż (David Denman - Brightburn, 1000 lat po Ziemi, Shutter, Pawer Rengers, Outcast, Kiedy dzwoni nieznajomy) z nową narzeczoną. Mare ma kłopoty w pracy, bo od roku nie może znaleźć zaginionej córki swojej przyjaciółki (Julianne Nicholson - Outsider, Na granicy światów, Sztorm stulecia), która obarcza ją odpowiedzialnością za bezskuteczne śledztwo. Kiedy więc ofiara morderstwa pada 17-letnia Erin (Cailee Spaeny - Pacific Rim: Rebelia, Szkoła czarownic: Dziedzictwo), zrobi wszystko by odnaleźć sprawcę. Mare zrobi też wszystko, by partnerka jej syna, matka jej wnuka, uzależniona od narkotyków, nie zabrała jej dziecka. Nie lubi jej córka, która odnalazła wiszącego na strychu brata oraz matka, która ma do niej wiele pretensji... A tych komplikacji jest znacznie więcej, nawet związek z poznanym przypadkowo w pubie pisarzem (Guy Pearce - Iron Man 3, Drapieżcy, Wehikuł czasu, Lockout,  Nie bój się ciemności, Prometeusz, Bloodshot,Opowieść wigilijna, Obcy: Przymierze, Przebudzeni) nie wydaje się mieć szans. 

To jeden z tych serialów, w których liczba nieszczęść spadających na głównych (i nie tylko) bohaterów jest tak wielka, że aż trudno to wytrzymać. Zwłaszcza w takim małym miasteczku, jak Easttown. Często się też zastanawiamy, czy któryś z tych bohaterów jest jednoznacznie pozytywną postacią. Naprawdę świetny serial, który ogląda się z zapartym tchem i zaciśniętymi pięściami. Znakomite połączenie kryminału, czy może thrillera z dramatem. Dodatkowo pełen zaskoczeń. I to nie takich, których możemy się wcześniej domyślić. Zadajemy sobie pytanie kto zabił niemal do ostatniego odcinka. I po każdym odcinku czujemy się fizycznie zmęczeni!

Zdecydowanie kandydat do serialu roku! Brawa dla reżysera Craiga Zobela (Westworld, Outcast: Opętanie), scenarzysty Brada Ingelsby i świetnie dobranych aktorów.  




Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga