środa, 8 stycznia 2025

Kino familijne: Mufasa: Król Lew

Fajnie jest mieć dzieci, bo oprócz wszystkich innych zalet, można chodzić sobie do kina, na filmy, na które inaczej pewnie bym się nie wybrał. Tym razem z Alą obejrzeliśmy świetną produkcję "Mufasa: Król Lew" ( Mufasa: The Lion King USA 2024). 

Ponieważ moja 10-latka nigdy nie widziała filmu w systemie ScreenX, postanowiłem ją zabrać na taki seans. Początkowo zachwycona, szybko jednak Ala zauważyła, że dodatkowe sceny wyświetlane na bocznych ścianach niewiele wnoszą. A do każdego biletu trzeba sporo dopłacić. No ale przynajmniej wie już jak to wygląda. Następnym razem wybierzemy się na tradycyjny seans 2D.

Swoją drogą wyjścia z dzieciakami są kosztogenne, a ceny "konsumpcji" w kinach sporo przesadzone. A dzieciakom trudno odmówić... Nic więc dziwnego, że rodzina z dwójką pociech za seans w weekend może zapłacić ok. 200 zł. 

Ale wracając do filmu. Rozpisywał o fabule się nie będę za bardzo, bo wiadomo o czym może być kolejna opowieść z uniwersum Króla Lwa - właśnie o Królu Lwie lub jego rodzinie, potomkach, przodkach itd. To naprawdę seans dla całej rodziny, z różnych pokoleń, które wychowały się na tym cyklu. Reżyserem jest Barry Jenkins, a scenarzystą Jeff Nathanson. W polskim dubbingu wystąpili m.in.: Tomasz Schuchardt, Jan Peszek, Maciej Stuhr, Robert Więckiewicz i Przemysław Bluszcz

Film jest oczywiście świetnie wyprodukowany, towarzyszą mu świetne zdjęcia, dźwięk, dialogi no i jak zawsze w produkcjach Disneya - muzyka! Polecam Wam, szczególnie w kinach!  



Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga