niedziela, 1 marca 2020

Kontynuacja Nieznajomych rozczarowuje

Pamiętam, że duże wrażenie zrobiła na mnie pierwsza część Nieznajomych (czytaj recenzję). Niestety Nieznajomi: Ofiarowanie (The Strangers: Prey at Night (USA, Wielka Brytania 2018) rozczarowała. Chociaż nie wiem czego się spodziewałem więcej. Może tego, że twórcy filmu będą mieli pomysł na coś więcej, niż zobaczyliśmy w pierwszej części.

Pomysł podobny - czyli znowu zwyrodnialcy w maskach atakują przypadkowych ludzi. Tym razem na kempingu, gdzie pewna rodzina zatrzymuje się ze swoimi dziećmi. Najpierw giną ich krewni, którzy nadzoruje teren. Później zabójcy dobierają się do rodziny Jamesonów. Znowu wybrane zostają przypadkowe ofiary.
Znowu okrucieństwo bez motywu. Znowu to mrożące krew w żyłach pukanie do drzwi.
Po tym jak jedna z bohaterek pyta dziewczynę w masce - "dlaczego to robicie" - ta odpowiada - "a dlaczego nie?". Sam pomysł niezły, zwłaszcza dla tych, co nie widzieli pierwszej części, która pochodzi przecież z 2008 roku. Ale nie ma tu tego klimatu niestety. Już nie siedzimy z  przerażeniem do końca, czekając na to czy komuś uda się przeżyć... Szkoda...

Film wyreżyserował Johannes Roberts (Podwodna pułapka, Podwodna pułapka 2, Po tamtej stronie drzwi, Ziemia potępionych, Wyprawa po śmierć, Hellbredeer, Łowcy dusz, Storage 24), a scenariusz napisali: Bryan Bertino (Nieznajomi, The Monster, Mockingbird, This Man) i Ben Ketai (Las samobójców, 30 dni mroku: czas ciemności, 30 dni mroku: Krwawy szlak, Uciszyć zło, Ostatnia klątwa, Devil's Trade).



Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga