czwartek, 21 września 2017

Sam na sam z rekinem. Czyli 183 metry strachu!

Recenzowałem ostatnio bardzo wiele filmów o rekinach, ale muszę przyznać, że były to rozrywkowe produkcje, które tak samo można było zobaczyć jak i spokojnie można ich było nie zobaczyć!

Ze 183 metrami strachu (The Shallows USA 2016) jest trochę inaczej. Tu trzeba byłoby się opowiedzieć się czy polecić Wam ten film czy raczej nie. Bohaterów jest właściwie dwóch - młoda kobieta Nancy (Blake Lively - Green Lantern, Śmiertelna wyliczanka), która przyjeżdża na tajemniczą plażę w Meksyku, gdzie kiedyś przebywała jej nieżyjąca już, będąca wówczas w ciąży matka.  To taka sentymentalna podróż w przeszłość. Drugim bohaterem jest rekin.

Świetne zdjęcia, wspaniałe krajobrazy, imponujące zdjęcia z pływania na desce (chociaż za dużo w nich zwolnień) robią wrażenie. Później robi wrażenie walka młodej kobiety o przetrwanie. Razem z nią przeżywamy nadzieje i zwątpienia. Aż do samego finału!

Reżyserem filmu jest Jaume Collet-Serra (Sierota, Dom woskowych ciał), a scenariusz napisał Anthony Jaswinski (Satanic, Kristy, Zniknięcie na 7 ulicy)

Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga