czwartek, 30 czerwca 2016

Synchronictity: niebezpieczne zabawy z czasem

Tak naprawdę trudno napisać coś o Synchronicity (USA 2015). To kolejny film o niebezpiecznych eksperymentach z czasem, ale ma w sobie to coś co intryguje. 

Kiedy zacząłem oglądać film Jacoba Gentry (Sygnał, Moje superkrwawe urodziny 1-3) wydał mi się strasznie nudny, ale później zaczął wciągać i intrygować. Jest naukowiec Jim (Chad McKnight - Sygnał, Mojse superkrwawe urodziny), który eksperymentuje z czasem - stara się stworzyć tunel, który pozwoli podróżować w czasie. Pomagają mu Chuck (AJ Bowen - Sygnał, Dom diabła, Creepshow 3, Topór 2, Maraton filmów grozy, Następny jesteś ty, Wiosenne rytuały) i Matty (Scott Poythress -  Sygnał, Seria niezgodna: Wierna). Jednak Jim nie ma tyle pieniędzy by kupić specyfik, który pozwoli mu kontynuować eksperymenty.
Dlatego zwraca się o pomoc do biznesmena Klausa Meisnera (Michael IronsideAlfabetyczny morderca, Wygrana, Pamięć absolutna, Terminator: Ocalenie, X-Men: Pierwsza klasa, Strachy z Beacon, Mutants, Krwiopijcy: wojny wampirów, Dzieci kukurydzy 7, Żołnierze kosmosu, Nieśmiertelny 2, Obserwatorzy). Ten jednak chce przejąć eksperyment. W dniu eksperymentu pojawia się tajemnicza kobieta - Abby (Brianne Davis - Bal maturalny, Maska grozy) - Jim podejrzewa, że kobieta przeszła tunelem czasu.

Naprawdę film intryguje, przy tym dobra muzyka i mroczny klimat. To wciąga, ale miłośników łatwej rozrywki, setek trupów i bryzgającej krwi może rozczarować i znudzić.


Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga