Zapowiedź wydała mi się na tyle ciekawa, że mimo, iż od dawna nie widziałem żadnego horroru, postanowiłem zobaczyć akurat "Elevator Game" (USA 2023). Gra w windę – rytuał mający przenosić śmiałków do innego wymiaru – brzmi jak idealny punkt wyjścia dla klimatycznego, niepokojącego filmu grozy. Świetnej miejskiej legendy...
Film opowiada o grupie nieudacznych youtuberów prowadzących program "Koszmar z ulicy Wyzwań”. Ich najnowszym pomysłem jest sprawdzenie, czy viralowa gra w windę rzeczywiście działa. Podpowiada im ją tajemniczy fan gry Ryan (Gino Anania), który zgłasza się do pomocy ekipie. Początkowo patrzą na to niechętnie, ale problemy ze sponsorem, który grozi rezygnacją, decydują się na ten pomysł.
W roli lidera występuje Chris (Alec Carlos), który wraz z przyjaciółmi wyrusza na spotkanie z tajemniczą "Kobietą z Piątego Piętra” (Samantha Halas). Brzmi intrygująco? Owszem, ale tylko przez kilkanaście pięć minut. Początkowa scena, jeszcze przed napisami, obiecuje mroczny klimat i buduje napięcie, które szybko rozpływa się w banalnych dialogach i przewidywalnych zwrotach akcji. I strasznej amatorszczyźnie...Reżyserka Rebekah McKendry miała w rękach scenariusz, który mógłby stać się czymś więcej niż tylko kolejnym niskobudżetowym horrorem. Internetowe legendy mają w sobie potencjał. Ale niestety youtuberzy są schematyczni, ich motywacje wątpliwe, a aktorstwo – cóż, powiedzmy, że nie pomaga w budowaniu emocjonalnej więzi z widzem. Dodatkowo od początku wiemy, kto i dlaczego przetrwa. Ale trzeba przyznać, że sceny w windzie, z klaustrofobicznym oświetleniem i niepokojącymi dźwiękami, potrafią wywołać dreszcz. Niestety całość tonie w morzu sztampowych jump scare’ów, które bardziej irytują, niż straszy.
Czy warto? Dla zagorzałych fanów horrorów może to być ciekawostka – szybki seans na leniwe popołudnie. Ale jeśli szukacie czegoś, co naprawdę was przestraszy lub zmusi do myślenia, lepiej poszukać innego piętra. Elevator Game to winda, która jedzie donikąd – niby działa, ale nie zabierze was tam, gdzie byście chcieli...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz