sobota, 14 stycznia 2023

Najlepsze polskie seriale: Kruk - sezon 3: Jak tu ciemno...

Znakomite zakończenie cyklu. Aż szkoda, że trzeci sezon znowu liczył tylko sześć odcinków. Jeżeli jeszcze nie widzieliście to zdecydowanie polecam Wam serial "Kruk", produkcję oryginalną Canal Plus Polska. Właśnie skończyłem ostatnią, według zapowiedzi producenta, część "Kruk: Jak tu ciemno" (Polska 2022).

Sezon drugi skończył się tragicznie. Nie będę spilerował, bo być może czyta to ktoś, kto jeszcze serialu nie widział.

Nic więc dziwnego, że Kruk (znakomita rola Michała Żurawskiego - Karbala, Pitbull, Czas honoru, Król, Miasto 44, Kruk. Szepty słychać po zmroku, Kruk: Czorny woron nie śpi, Żeby nie było śladów) nie myśli już o pracy w policji, a jedynie o zemście. Przy okazji jednak jego poszukiwań sprawców/sprawcy, twórcy filmu - Maciej Pieprzyca, Adrian Panek i Jakub Korolczuk opowiadają nam historię zabójstwa młodej dziewczyny. Przy okazji śledzimy też próbę powrotu do gangsterskiego interesu Rudego (Tomasz Włosok - Hiacynt, Kruk. Czarny woron nie śpi, Jestem mordercą, Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa, Jak pokochałam gangstera, Boże ciało, Kruk. Szepty słychać po zmroku, 1983, Synchronizacja), który chce reaktywować tytoniową kontrabandę. 

W tym serialu jest wszystko świetne. Bardzo dobra fabuła, świetna gra aktorów i aktorzy, bardzo dobre zdjęcia i dźwięk. I jeszcze na koniec znakomita muzyka Bartosza Chajdeckiego. 

Super też grają aktorzy obsadzeni bardziej w rolach mniej ważnych, że tak się wyrażę - Cezary Kosiński (Amok, Klangor, Demon, Jestem mordercą, Wałęsa: człowiek z nadziei) w roli ojca zamordowanej dziewczynki, Tomasz Sapryk (Broad Peak, Polityka) w roli księgowego czy Zbigniew Stryj (Amok, 1983, Karbala) w roli komendanta... 

Zdecydowanie Wam polecam! I jeszcze ta rymowanka, która cały czas za mną chodzi... 

Jest już cicho, jest już ciemno, ale Tato leży ze mną, 

Na podwórku słychać kroki, jakim kroczą srogie smoki,

Oczy mają smutne, puste. Jakby zgniłe włosy tłuste, 

Tata powie "ło kysz" i to coś czmychnie jak mysz,

Jest już cicho jest już ciemno, ale Tata jest tu ze mną ze mną 

Pod podłogą coś się snuje, w ciszy, w mroku plany knuje,

I choć słyszę jak to człapie, wiem, że nigdy mnie nie złapie,

Bo mój tata mnie obroni i to coś z domu wygoni

Jest już ciemno, jest już cicho chyba jednak przyszło licho...

Może schowam się w skarpecie, tak jak myszka w późnym lecie,

Albo skryję się pod łóżkiem, będę wtedy małym duszkiem,

Będę czekał tu na Tatę... Bo mój Tata przyjdzie...

Na pewno przyjdzie... 

Moja ocena: 9/10 



Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga