czwartek, 28 lipca 2022

Wzruszające Siedem Dusz

Jeden z najbardziej wzruszających filmów, jakie widziałem. Siedem dusz (Seven Pounds USA 2009) widziałem co najmniej kilkanaście razy i za każdym razem rozklejam się. No ale jak mówią moi znajomi - ja się często wzruszam, szczególnie na polskich filmach. Niemniej jednak Siedem dusz to film wyjątkowy. Przypomina, że każdy błąd można, a wręcz trzeba naprawić!

Wspaniała rola Willa Smitha (Bliźniaki, Legion samobójców, Faceci w czerni 1-3, Bardzo dziki zachód, Ja, robot, Jestem legendą, Hancock, 1000 lat po ziemi, Colossus, Dzień Niepodległości, Hancock 2, Bright, Bad Boys for Life, King Richard), który gra tu mężczyznę, który spowodował wypadek drogowym, w którym ginie jego żona oraz szereg innych osób, z drugiego samochodu.

Ben postanawia odpokutować swoje winy, szuka poważnie chorych osób, którym będzie mógł pomóc. Zaprzyjaźnia się z nimi i sprawdza, czy są dobrymi ludźmi. Udaje przy tym urzędnika podatkowego. Dla chorych, którzy przeszli jego specyficzny test ma wyjątkowy dar...

Celowo nie piszę Wam szczegółowo o fabule, bo jeśli ktoś nie widział, to nie chcę psuć wrażeń i spoilerować. To film, który przeżywa się za każdym razem, gdy się ogląda. Aż zazdroszczę tym, którzy mogą zobaczyć go jeszcze raz! A rola Willa Smitha zacna, tu pokazuje, że jest naprawdę dobrym aktorem. I jednym z moich ulubionych.

Film wyreżyserował Gabriele Muccino, a scenariusz napisał Grant Nieporte (niedawno napisał scenariusz do poruszającego filmu Przypływ wiary). Bardzo dobrą muzykę skomponował Angelo Milli.

Moja ocena: 8/10



Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga