środa, 5 grudnia 2018

Obrzydliwa Mucha powraca

Pamiętam, że kiedy pierwszy raz oglądałem Muchę i jej kontynuację - zrobiły na mnie niesamowite wrażenie. Historia naukowca, który testuje teleporter na sobie i zamienia się w muchę mroziła krew żyłach. Po kilkunastu (?) latach zastanawiałem się czy film zdał egzamin czasu.

Na pewno Mucha była o wiele lepsza od Muchy 2 (The Fly II USA 1989), którą przyszło mi obejrzeć niedawno. Na pewno jest to horror, który nie straszy, natomiast jest obrzydliwy. Obrzydliwa jest sama tytułowa mucha, obrzydliwe jest jak zabija swoje ofiary i jak one później wyglądają. To wszystko sprawia, że nie ogląda się z przyjemnością tego filmu. Nie jest też straszny, więc dodatkowy potencjalny atut odpada. I nie pozostaje prawie nic. Prawie.
Bo jednak film Chrisa Walasa (Włóczęga, Opowieści z krypty) przeszedł do historii. Warto dodać, że współscenarzystą filmu jest Frank Darabont (Skazani na Shawshank, Zielona Mila, Mgła, Majestic, Pogrzebany żywcem, The Walking Dead). 

Głównym bohaterem opowieści jest Martin Brundle (Eric Stoltz - Efekt Motyla, Anakonda, Armia Boga) - syn profesora Brundle - bohatera pierwszej części. Szybko okazuje się, że ma w sobie geny muchy... Czy uda mu się uratować? Czy może umrze jak ojciec? Zobaczcie jak chcecie 8-)



Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga