Chickie (Zac Efron) na pomysł wpada podczas jednej z wielu pubowych imprez. Kiedy słyszy, że barman - weteran II wojny światowej, nazywany Pułkownikiem (Bill Murray - Na lodzie, Truposze nie umierają, Zombieland, Zombieland: Kulki w łeb, Pogromcy duchów, Pogromcy duchów 2, Ghostbusters. Pogromcy duchów, Krwiożercza roślina) mówi, że chciałby poczęstować swoim piwem wszystkich żołnierzy amerykańskich walczących w Wietnamie, deklaruje się, że on to chętnie zrobi.
Co prawda kumple mówią, że jest pijany i następnego dnia deklaracji tej nie będzie pamiętał, ale Pułkownik stwierdza - "wypił dopiero pięć piw - nie jest pijany". Chickie, którego siostra jest pacyfistką i protestuje przeciwko wojnie, nie ma innego wyjścia. Zatrudnia się więc na statku, który płynie do Azji, a następnie dostaje się do Wietnamu. Tam, wykorzystując, że amerykańscy żołnierze podejrzewają, że jest działającym pod przykrywką agentem CIA, pomagają mu dotrzeć do kumpli - wojskowych, których mężczyzna częstuje piwem. Pomaga mu fotoreporter Coates (Russell Crowe - Thor - Miłość i grom, Mumia, Człowiek ze stali, Gladiator, Pan i władca: na krańcu świata, Robin Hood ).Sami rozumiecie, trochę to absurdalne, ale na szczęście ta historia to okazja do pokazania drugiej strony wojny w Wietnamie (pokazanej już wielokrotnie w wielu filmach), okrucieństwa konfliktów zbrojnych, roli CIA, która nie ma oporów przez zabijaniem zatrzymanych, stresu żołnierzy, którzy nie bardzo wiedzą o co walczą no i dramatycznej sytuacji lokalnych mieszkańców. Przyznam się, że niektóre sceny, na przykład bombardowania napalmem, robią piorunujące wrażenie.
Film wyreżyserował Peter Farrelly, który scenariusz napisał wraz z Petem Jonesem.
Posty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz