wtorek, 3 listopada 2020

Odmóżdżający serial dla tych, którzy potrzebują się zrelaksować (nie przy horrorze o zombies)

To zdecydowanie nie jest serial, którego recenzja powinna znaleźć się na tym blogu. Nie ma żadnego pretekstu żeby opisywać tu "Emily w Paryżu" (Emily in Paris USA 2020). Ponieważ jednak piszę tu o wszystkich filmach i serialach, które oglądam - postanowiłem napisać kilka zdań. 

Tak, jak już napisałem w tytule. To odmóżdżający serial, dla tych co wieczorem chcą obejrzeć coś relaksującego. Ale, co ważne, nie obraża zbytnio inteligencji.

Twórca serialu Darren Star (Sex w wielkim mieście, Beverly Hills, 90210), który możecie zobaczyć na Netflix, opowiada o młodej menadżerce Emily (Lily Collins - Dary Anioła: Miasto kości, Tolkien, Okja, Ksiądz) z Bostonu, specjalistce od social mediów, która przypadkiem (z powodu niedyspozycji jej przełożonej) wyjeżdża do Paryża, aby wspomóc francuską firmę przejętą przez Amerykanów.

Poznaje nowych przyjaciół, zdobywa sławę na Instagramie i wdaje się w romanse. 



Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga