wtorek, 19 grudnia 2017

Wataha wraca w świetnej formie!

Długo czekałem na kontynuację serialu Wataha w HBO. Bardzo długo, zdecydowanie za długo. Ale zdecydowanie drugi sezon Watahy warty był czekania. 

Wataha to nie jest ani horror, ani SF, a tym bardziej film katastroficzny. Chociaż losy uchodźców przekraczających  nielegalnie ukraińsko - polską granicę zdecydowanie można nazwać horrorem. Jeżeli śledzicie doniesienia mediów to zapewne słyszeliście o ofiarach śmiertelnych, o kobietach i dzieciach zagubionych po górach w zimie, o znalezionych zwłokach... Wstrząsające doniesienia, które swój obraz znalazły w serialu wyprodukowanym przez HBO. I chwała tej telewizji za to.

Nie będę się wdawał w opisywanie samego serialu, bo zrobiło to dziesiątki recenzentów przede mną (mam opóźnienie w pisaniu spowodowane kursem na prawo jazdy i przeprowadzką), więc napiszę tylko o tych rzeczach, które mnie najbardziej poruszyły. Tak jak m.in. atak nacjonalistów na ośrodek dla uchodźców, podpalenie domów i pobicie obcokrajowców. Te sceny naprawdę robią piorunujące wrażenie. Podobnie jak wstrząsające obrazki zabitych przez przemytników uchodźców.
A przy tym piękne zdjęcia z Bieszczad. Aż chciałoby się bić brawo dla tych co odpowiadają za zdjęcia!

Po zakończeniu pierwszego sezonu, nieco słabszego, nie czekałem na sezon drugi Watahy bo HBO szybko poinformowało, że kontynuacji nie będzie. Ponieważ jednak kontynuacja była, a finał wskazuje na ciąg dalszy, trzymam kciuki i czekam na sezon trzeci!


Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga