wtorek, 27 grudnia 2022

Kolejny superbohater - Black Adam

Black Adam (USA 2022) to kolejny film o superbohaterach, który mi się spodobał. Postać głównego bohatera nie jest oczywista. Tak do końca nie jest to pozytywna postać. Jego intencje nie są takie czyste jak się początkowo wydaje! Spokojnie można go uznać za negatywnego bohatera.

Na szczęście przed oglądaniem filmów nie czytam ich recenzji, a nawet jak przeczytam, to negatywne nie zniechęcają mnie do obejrzenia. I bardzo dobrze, bo trudno byłoby siąść do Black Adama, gdybym kierował się internetowymi ocenami. A tak z Synem obejrzeliśmy ten film i byliśmy bardzo zadowoleni.

Dobry, nieoczywisty bohater, zagrany przez Dwayne'a Johnsona, aktora, od którego niewiele oczekuję, ale lubię oglądać w filmach. Nieźle nakręcony, efekty bez szału, gra aktorów też (Pierce Brosnan kompletnie nie zapadł mi w pamięci), ale z kolei duży plus za poczucie humoru głównego bohatera. No i świetna ostatnia scena, do której warto byście doczekali!

Black Adam to starożytny bohater, który zostaje przywrócony do życia po tysiącach lat. Musi zmierzyć się ze współczesnymi zagrożeniami, pomóc ludziom, którzy oczekują od niego pomocy i unicestwić wrogów, którzy chcą go zniszczyć. Rada Superbohaterów uznaje go jednak za zagrożenie dla ludzkości i postanawia "naprostować" lub uwięzić, jeśli się nie podporządkuje. A Adam nie chce się podporządkować...  

Film wyreżyserował Jaume Collet-Serra

Moja ocena 6/10


 

Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga