sobota, 28 sierpnia 2021

Bardzo dobre seriale: Kruk. Czorny woron nie śpi

Pierwszy sezon Kruka: Szepty słychać po zmroku (czytaj recenzje) był rewelacyjny. Oglądałem ten serial półtora roku temu, chociaż powstał w 2018. Jakoś mi przemknął. Nie spodziewałem się szczerze mówiąc, że powstanie kontynuacja, a jak już się dowiedziałem, że będzie - to obawiałem się o jej poziom. Niepotrzebnie. Kruk: Czarny woron nie śpi (Polska 2021) jest naprawdę świetny. 

Komisarz Adam Kruk (świetna rola Michała Żurawskiego - Karbala, Pitbull, Czas honoru, Król, Miasto 44, Kruk. Szepty słychać po zmroku) wraca z żoną (Katarzyna Wajda - Jesteś Bogiem) i dzieckiem do swojej rodzinnej miejscowości i tam podejmuje pracę w policji.

Szybko zaprzyjaźnia się z Justyną (Magdalena Koleśnik - Miasto 44, Kamienie na szaniec, Rojst, Zabawa, zabawa), która pomaga mu w szeregu śledztw, a pewnego dnia ratuje życie. Nie zyskuje natomiast sympatii komisarza Kołeckiego (Leszek Lichota - Boże ciało, Wataha, Karbala, Świadek koronny), który prowadzi najważniejsze w komisariacie śledztwo, dotyczące nielegalnej produkcji i handlu papierosami. 

Komisarz Kruk nadal walczy ze swoimi demonami. Odwiedza Szeptuchę (Danuta Kierklo - Kruk. Szepty słychać po zmroku), która radzi mu jak walczyć ze swoimi demonami. Nie jest to jednak proste. Kruk coraz częściej traci cierpliwości i używa przemocy w swojej pracy, a później niczego nie pamięta... 

Brzmi banalnie, ale serial wyreżyserowany znowu przez Macieja Pieprzycę (Kruk. Szepty słychać po zmroku, Kryminalni: Misja śląska, Prokurator, Jestem mordercą), ze scenariuszem Jakuba Korolczuka (After.Life) znowu robi niesamowite wrażenie. Jest mroczny, brutalny, zaskakujący, świetnie nakręcony i zagrany, świetna muzyka, z o wiele lepszym, niż w pierwszej części dźwiękiem. Zdecydowanie polecam. Polacy naprawdę umieją w seriale! O wiele lepiej niż w filmy. Serial do obejrzenia na Canal Plus. Liczę, że powstanie trzeci sezon, chociaż obawiam się, czy to dobry pomysł. Bo, czy nie lepiej by było by skończył się tak jak się skończył...

 


Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga