sobota, 20 września 2008

Odjechany (coraz bardziej) Tarantino

Death Proof miałem okazję zobaczyć dopiero teraz. Trzeba przyznać, że Quentin Tarantino odjeżdża coraz bardziej 8-) To pierwsza część serii Grindhouse.

Film powstał dzięki fascynacji Quentina Tarantino i jego przyjaciela Roberta Rodrigueza starymi filmami klasy B, które wiele lat temu można było oglądać w kinach samochodowych w USA. Znajdą w nim to, co lubią miłośnicy filmów drogi, samochodowych pościgów czy grozy. Death Proof to opowieść o czterech kobietach, które bierze na celownik Mike Kaskader (świetny Kurt Russell).
Ma szybki, specjalnie zbudowany wóz, którym lubi taranować swoje ofiary. Tak jest w pierwszej i drugiej części. O ile jednak pierwsze opowiadanie kończy się śmiercią bohaterek, to drugi jest już popisem zemsty zaatakowanych czterech młodych kobiet.
 
Pięknie nakręcony, stylizowany na stare filmy Death Proof naprawdę jest majstersztykiem. Do tego świetne dialogi (z tego zresztą Tarantino jest znany) i świetne sceny. Tego się nie da opisać, to trzeba zobaczyć 8-)
 
4/5 Kostuch
 
Grindhouse: Death Proof USA 2007
112 min.
reżyseria i scenariusz: Quentin Tarantino
obsada: Kurt Russell, Rosario Dawson, Vanessa Ferlito, Jordan Ladd, Rose McGowan, Sydney Poitier, Tracie Thoms, Mary Elizabeth Winstead, Zoe Bell




Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga