sobota, 3 stycznia 2009

Żałosne Świąteczne zło

To wyjątkowo żałosny film. Nazywanie go "kultowym" przez wydawcę jest żenujące, ale cóż... czego się nie robi by sprzedać jak najwięcej płyt...

Carisma w serii Horrory Świata wydaje przeważnie dobre filmy. Nie wiem skąd taki gniot. Dobrze, że nie oglądałem go w czasie świat... Film opowiada o pracowniku fabryki zabawek, który w Wigilię postanawia krwawo rozprawić się z tymi, których uważa za złych. W sumie nie ma się co Harremu (Brandon Maggart) dziwić - w dzieciństwie widział jak Mikołaj obmacuje jego matkę... Nawet i logika jego działania nie jest bezsensowna. Mści się na tych, którzy go skrzywdzili i swoich przełożonych, którzy chcą wykorzystać święto i akcję charytatywną na rzecz szpitala dziecięcego dla pomnożenia swoich zysków. Ale sposób pokazania tego wszystkiego powoduje, że ziewałem i z niecierpliwością patrzyłem na zegarek by sprawdzić ile jeszcze do końca... 

Nie wiem skąd wydawca znalazł datę nakręcenia tego filmu. Na okładce napisane jest, że chodzi o rok 2000, tymczasem Świąteczne zło pochodzi z 1980 roku, a więc jest 20 lat różnicy... 

Na szczęście Lewis Jackson wyreżyserował tylko ten film. I dobrze. Szkoda byłoby pieniędzy na inne... Z kolei warto zwrócić uwagę na jednego z aktorów - Jeffreya DeMunna - grał także m.in. w filmach: Mgła, Sztorm Stulecia, Zielona Mila, Skazani na Shawshank, Nawiedzony dom, Blob Zabójca i Autostopowicz.

moja ocena 3/10

Christmas Evil USA 1980
90 min.
reżyseria i scenariusz: Lewis Jackson
obsada: Brandon Maggart, Jeffrey DeMunn, Dianne Hull, Andy Fenwick, Brian Neville


 

Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga