czwartek, 24 lipca 2008

Bękarty diabła zabijają ile wlezie!

"Bękarty diabła” Roba Zombie to zabawny film. Ale w ogóle nie straszny. Nie wiem czy można go nazwać horrorem.

Bękarty diabła to rodzinka psychopatów, która morduje na lewo i na prawo, kogo się tylko da. A im więcej tortur zada swoim ofiarom tym lepiej się czuje. Ten festiwal mordów przerywa policja. Co z tego jednak, skoro funkcjonariusze są nieudolni i pozwalają uciec Otisowi i jego siostrze Cipci. Na wolności jest także ich ojciec Kapitan Spaulding. Radosna rodzinka jeździ, więc dalej i zbija. Ostatecznie szeryf Wydell, którego brat padł ofiarą szaleńców, postanawia się zemścić. Ale znowu jest nieudolny. Ginie, a zabójcy – psychopaci wpadają ostatecznie na policyjna blokadę i (mam nadzieję) giną.
Bardzo sprawny film  Roba Zombie, jednak na długo nie zostaje w pamięci. Bardzo dobrze zrealizowany, z humorem i paroma fajnymi pomysłami. Ale to za mało by go zapamiętać...

2/5 Kostuch

The Devil's Rejects USA 2005
105 min.
reżyseria i scenariusz: Rob Zombie
obsada: William Forsythe, Bill Moseley, Sheri Moon Zombie, Sid Haig

Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga