niedziela, 18 grudnia 2011

Kowboje i kosmici. O raaany!

Gwiazdy, gwiazdy, gwiazdy. I co? I słabo... Jaki tytuł taki film. Oczywiście jakbym szukał to bym w Kowbojach i kosmitach (Cowboys & Aliens 2011) doszukałbym się plusów, bo przecież mi podobno wszystkie filmu się podobają...

Akcja rozgrywa się gdzieś w Stanach Zjednoczonych w XIX wieku - czasach dobrze znanych nam z westernów. Są osadnicy, są Indianie, szeryf, ci źli i dobrzy. I... kosmici! Ludziom przyjdzie zmierzyć się z obcymi w walce o przyszłość naszej planety, a pomoże nam wysłanniczka jeszcze innej (trzeciej już) cywilizacji. Po co kosmici przylecieli na ziemię? Po złoto. Ciekawe, prawda? Zamierzają wypompować całe złoto z okolicy, poeksperymentować z ludźmi (by poznać ich słabe strony), odlecieć i wrócić by zabić wszystkich. Ale nie spodziewają się, że ludzie stawią opór.
Przewodzi im Jake Lonergan (Daniel Craig - Lara Croft: Tomb Rider, Obłęd, Inwazja) i pułkownik Dolarhyde (w tej roli słynny Harrison Ford - Opętani, cykl Gwiezdnych Wojen, Łowca Androidów). Razem ruszają na Kosmitów! Jake - dawniej bandyta, który opuścił swoich kompanów, ma o tyle łatwo, że jest uzbrojony w broń Obcych. Gwiazd w tym filmie, co niemiara, bo możemy zobaczyć jeszcze:

Olivię Wilde (Turistas, Tron: Dziedzictwo, Wyścig z czasem)
Sama Rockwella (Mordercze klowny z kosmosu, Dom klowna, Kosmiczna załoga, Zielona Mila, Autostopem przez galaktykę, Moon, Iron Man 2)
Paula Dano (Istota, Złodziej życia)
Abigal Spencer (Campfire stories, Jekyll, The Haunting in Georgia)
Bucka Taylora (Łowcy czasu, Bardzo dziki zachód, Mgła)
Film wyreżyserował Jon Favreau (Zathura - Kosmiczna przygoda, Iron Man 1 i 2), a scenariusz napisali: Mark Ferguson (Ludzkie dzieci, Iron Man) i Hawk Ostby (Ludzkie dzieci, Iron Man)

To kolejna amerykańska produkcja, która powstała na podstawie komiksu trudno, więc wymagać jakiś fajerwerków, ale po, co te dłużyzny? Jakby skrócić film o pół godziny myślę, że nikt by nie zauważył jakiejś straty, a akcja byłaby o wiele bardziej dynamiczna. Jednak jak zapytacie czy oglądać - odpowiem - OGLĄDAĆ!


Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga