poniedziałek, 14 sierpnia 2023

Gry uliczne: dziennikarskie śledztwo ws. śmierci Stanisława Pyjasa

To jeden z moich ulubionych filmów. Gry uliczne Krzysztofa Krauzego (Polska 1996) staram się oglądać zawsze jak jest w telewizji. Opowiada o dziennikarzu, który stara się odkryć sprawców zabójstwa młodego opozycjonisty, studenta Stanisława Pyjasa. 

Ciało Stanisława Pyjasa zostało odkryte 7 maja 1977 roku w jednej z kamienic przy ulicy Szewskiej w Krakowie. Oficjalna wersja mówiła o upadku ze schodów pijanego studenta. Jego przyjaciele i krewni twierdzili jednak, że opozycjonista został pobity i zrzucony ze schodów. Sprawcą jego śmierci miał być były bokser wynajęty przez SB, który sam szybko zginął w niewyjaśnionych okolicznościach.

Ostatecznie przyczyn śmierci Stanisława Pyjasa nie udało się ustalić, mimo wszczętego przez IPN kolejnego śledztwa i ekshumacji zwłok. Tyle pokrótce historii (więcej znajdziecie tutaj).

Twórcy filmu opowiadają nam o śledztwie prowadzonym przez dziennikarza prywatnej telewizji Jankę Rosę (Redbad Klynstra-Komarnicki) wraz z operatorem Witkiem (Robert Gonera). Dowiadują się oni, z anonimowej taśmy wideo, że senator Makowski (Andrzej Precigs), który ma zostać zatrudniony w kancelarii prezydenta RP był w przeszłości tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie Ketman i miał donosić na Stanisława Pyjasa. Dziennikarzy wciąga ten temat i wyjeżdżają do Krakowa, aby ustalić, kto zabił studenta, a kto na niego donosił. Trafiają w świat byłych SB, którzy są teraz bankowcami, właścicielami firm ochroniarskich, a nawet pracownikami Urzędu Ochrony Państwa. Nikomu nie mogą zaufać, każdy próbuje ich oszukać, a wskazywane tropy trafiają na osoby dawno już nieżyjące. Zbieranie materiałów do reportażu staje się coraz bardziej niebezpieczne... Komuś bardzo zależy by dziennikarze nie skończyli swojej pracy. 

Świetny, wciągający i poruszający film, jak na produkcję z lat 90. bardzo odważny - jasno wskazujący, że dawni oprawcy opozycji świetnie sobie poradzili po 1989 roku trafiając do biznesu, zarabiając wielkie pieniądze i manipulujący, za pomocą teczek, ludźmi przy władzy. Bardzo dobra muzyka Macieja Zielińskiego, dźwięk, zdjęcia, aktorstwo. Ale nie kwestie techniczne w tym filmie są najważniejsze. Najważniejsza jest opowiedziana historia o tym, co się działo po śmierci Stanisława Pyjasa

Z tego filmu pochodzi jeden z moich ulubionych utworów (niepunkowych) "Jeśli wiesz co chcę ci powiedzieć" Katarzyny Nosowskiej

Przy okazji bardzo chcę Wam polecić świetny film dokumentalny "Trzech kumpli", dotyczący śmierci Stanisława Pyjasa, nakręcony w 2008 roku przez Annę Ferens i Ewę Stankiewicz

Moja ocena: 9/10


 

 .

Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga