środa, 14 grudnia 2022

Ponura opowieść o egzorcyzmach: Anneliese: The Exorcist Tapes

Muszę przyznać, że ten film naprawdę zrobił na mnie mocne wrażenie. Horror Anneliese: The Exorcist Tapes (USA 2011) został nakręcony w formie dokumentu przedstawiającego egzorcyzmy, którym poddawana jest kilkunastolatka z Niemiec. Obrzędy próbują przerwać lekarze. Bezskutecznie...

Film studia The Asylum, który wyreżyserował Jude Gerard Prest, zawiera czarno-białe, rzekomo odkryte archiwalne nagrania wideo i audio z egzorcyzmów. Szczególnie duże wrażenie robią nagrania audio, zwłaszcza, że dziewczyna (Nicole Muller) mówi po niemiecki, a czasami tylko po angielsku. Według tego co mówią księża-egzorcyści - opętały ją cztery demony, w tym Adolfa Hitlera.

Na początku filmu interweniują lekarze, którzy chcą przeprowadzić standardowe leczenie i przerwać egzorcyzmy. Od początku jednak wydaje nam się (słusznie), że nic z tego nie wyjdzie... Akcja filmu toczy się przez kilka dni 1976  roku w jednej z małych miejscowości w Niemczech i oparta jest na prawdziwej historii Anneliese Michel.

Film nakręcony za niewielkie pieniądze, zdecydowanie należy pochwalić za stworzony klimat, niezłe zdjęcia i pomysły. Co prawda nie ma tu nic nowego w porównaniu z innymi horrorami o egzorcyzmach ale jednak wyróżnia się tym mrocznym klimatem, czarno-białymi zdjęciami i ponuro brzmiącym językiem niemieckim.  

Reżyser tego filmu Jude Gerard Prest jest bardziej znany, jako aktor, niż reżyser. Pasjonaci niskobudżetowych filmów mogli go zobaczyć w takich filmach jak: Tape 407, Mega pirania, Katastrofy lotnicze, Teen Vamp

Moja ocena: 7/10


 




Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga