niedziela, 9 września 2018

Obcy - (nie) decydujące starcie

Dwa tygodnie temu rozpływałem się nad pierwszą częścią Obcego, dziś czas na część drugą - Obcy decydujące starcie (Aliens USA, Wielka Brytania 1986). Chyba najlepsza, moim zdaniem, część tej wspaniałej serii. 

I znowu po latach ogląda się ten film z podobnymi emocjami, chociaż trzeba przyznać, że próbę czasu chyba jednak bardziej wytrzymała pierwsza część - Obcy - 8. pasażer Nostromo. Tam mniej postawiono na sceny, które dzisiaj dałoby się o wiele lepiej zrobić niż ponad 30 lat temu. W Obcym - decydującym starciu tych scen, które można byłoby pokazać znacznie lepiej jest więcej.
Ale to nie jest najważniejsze. Ważniejszy jest klimat, emocje, świetny scenariusz i heroiczna walka Ripley z Obcymi (Sigourney Weaver m.in. cykl Obcych, Pogromcy duchów I, II, Osada, Avatar, Dom w głębi lasu, Wampirzyce, Ghostbusters. Pogromcy Duchów, The Defenders, ale nie tylko z Obcymi. Bo znowu przeciwko ludziom, a kto wie może przeciwko ludzkości staje korporacja, której przedstawiciel (Paul Reiser - Stranger Things, Duchy kanionu, Wieża) chce sprowadzić Aliena na Ziemię. Nie waha się przed poświęceniem życia Ripley i małej Newt (Carrie Henn - zagrała tylko w tym filmie). Ripley, która wróciła na Ziemię po 57 latach dryfowania w kosmosie, zostaje wysłana z oddziałem komandosów na planetę, na której w poprzedniej części załoga Nastromo odnalazła statek z obcymi. Ziemia straciła bowiem kontakt z kolonistami, którzy zamieszkali na LV-240. Ripley jako jedyna ma wiedzę na temat Obcych, więc koncern, do którego należał statek Nastromo i baza kolonistów dołącza ją do ekipy ratunkowej. A na miejscu czeka ich mnóstwo Obcych stworzonych przez znakomitego grafika H.R. Gigera. A naprzeciwko Obcym Ripley i kapral Dwayne Hicks (Michael Biehn - Grindhouse - Planet Terror, Terminator, Otchłań, The Predicator, The Night Visitor, The Night Visitor 2, From Darkness, Krwawa wizja, Zatrzymani w czasie, Asteroida, Głęboka czerwień, Siódmy znak) z oddziałem komandosów. Co ciekawe jeden z komandosów ma na nazwisko... Wierzbowski (Trevor Steedman)


Obcy - decydujący starcie nie ma już takiego klimatu kameralnego kosmicznego thrillera jak Obcy - 8. pasażer Nostromo. To już zdecydowanie kino akcji, z którym świetnie poradził sobie reżyser i scenarzysta James Cameron (Avatar, Terminator, Terminator 2, Obcy z głębin, Cień anioła, Otchłań, Pirania 2, Xenogenesis).


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Świetny film ... uwielbiam go

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga