niedziela, 27 sierpnia 2017

Nudnawe Wcielenie zła

Wcielenie zła (The Dorm USA 2016) oglądałem na kilka razy. Może więc stąd nie najlepsze wrażenia po obejrzeniu tego filmu. Ale jak miałem obejrzeć na raz kiedy po pierwszych 20 czy 30 minutach zastanawiałem się nad wyłączeniem telewizora i wykasowania nagranego filmu (jakie piękne czasy, że możemy sobie nagrać to co jest w telewizji).

Film wyreżyserowała znana przede wszystkim z seriali Rachel Talalay (Na południe od piekła, Legends of Tomorrow, Supergirl, Continuum: Ocalić przyszłość, Flash Gordon, Doktor Who, Martwa strefa, Freddy nie żyje: koniec koszmaru), a scenariusz napisał Sean Hood (Conan Barbarzyńca 3D, Chora dziewczyna, Oblicza strachu, Kruk 4, Cube 2, Halloween: Powrót, Mroczne przywidzenia).


Film opowiada o młodej dziewczynie, która przyjeżdża na uczelnie i zamieszkuje w akademiku. Nie wie, że dostał się jej pokój po kobiecie, która popełniła samobójstwo. Szybko poznaje nowych znajomych, z którymi pije dziwne napary. W swojej szafie znajduje czerwoną sukienkę, która, jak się okazuje, należała do poprzedniej lokatorki pokoju. Zaczyna też zmieniać się fizycznie, ale też psychicznie. W pokoju i akademiku zaczyna też był słychać tajemniczy głos i tajemniczą postać.
Kobieta nie słucha ostrzeżeń. Zaczyna się coraz bardziej zmieniać...

Osobiście odradzam oglądanie, nawet pasjonatom horrorów. Nie ratują filmu nawet mroczne klimaty akademika.


Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga