Niestety piszę z lekkim opóźnieniem, ale ten film warto zobaczyć także teraz. Netflix przygotował na Święta Bożego Narodzenia kilka bardzo fajnych filmów familijnych, m.in. Chłopiec zwany gwiazdką (A Boy Called Christmas Czechy, Wielka Brytania 2021).
Młody chłopiec Nikolas (Henry Lawfull) pewnego dnia musi wyruszyć w podróż w poszukiwaniu ojca (Michiel Huisman - Gra o tron, Nawiedzony dom na wzgórzu, World War Z), który wyjechał z kolegami. Dodatkowo chłopiec szuka ukrytej wioski elfów. Towarzyszy mu uparty renifer i domowa myszka.
Podróż będzie pełna rozczarowań, ale i radości i wzruszeń. Nikolas odkrywa osadę elfów, ale też dowiaduje się, że jeden z elfików zostaje porwany przez ludzi. A wśród porywaczy jest...
Brzmi to trochę naiwnie, ale pamiętajcie, że to opowieść świąteczna dla dzieci. I naprawdę ma dobre przesłanie - niemożliwe, jeśli bardzo, bardzo chcemy, może stać się możliwe. I tego się dowiaduje Nikolas i odnajduje swoje przeznaczenie.
Film wyreżyserował Gil Kenan, znany także miłośnikom horrorów (Poltergeist, serial Scream, Straszny dom, Miast cienia), który scenariusz napisał z Ole Parkerem.
Moja ocena: 6/10
Posty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz