wtorek, 27 lutego 2024

Bez litości część trzecia. Ostatnia?

Pierwsza część Bez litości sprzed 10 lat była naprawdę świetna, druga już słabsza, ale też niezła. Trzecia już niestety wydaje się nakręconą dla spieniężenia sukcesu poprzednich. Ale, nie ma co ukrywać Bez litości 3: Ostatni rozdział (The Equalizer 3 USA 2023) ogląda się jednak z prawdziwą przyjemnością, przede wszystkim dlatego, że występuje w niej ponownie jeden z moich lubionych aktorów Denzel Washington

Tym razem Robert McCall, były żołnierz służb specjalnych musi się zmierzyć z włoską mafią. Podczas jednej ze swoich akcji zostaje poważnie ranny i trafia do małego miasteczka Altamonte, w którym przechodzi rehabilitację. Ponieważ życie na włoskiej prowincji przypada mu do gustu, zaprzyjaźnia się z lokalsami i wiedzie sobie spokojne życie.

Nie omieszka jednak powiadomić CIA o wielkim magazynie narkotyków, który odkrył. Okazuje się, że z ich handlu jest finansowana działalność terrorystyczna. Dodatkowo camorra postanawia przejąć miasteczko, w którym teraz mieszka i zbudować tam kurort turystyczny. McCall jednak nie zamierza do tego dopuścić...

Film znów wyreżyserował Antoine Fuqua, I chyba da on odejść już swojemu bohaterowi. Denzel jest już bowiem coraz starszy i nie może już grać za bardzo takich maszyn do zabijania, jak chociażby 10 lat temu. W tym filmie jednak jeszcze sobie świetnie radzi. Ale czy poradziłby sobie w kolejnej części? Chociaż z drugiej strony, skoro Harrison Ford dalej może grać Indianę, to czemu nie... 

W każdym razie film Wam polecam, bo jest to kawał dobrego kina sensacyjnego, z niezłą rolą główną, a że słabszy od poprzedników. A bo to pierwszy raz?!



Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga