To nie wszyscy aktorzy, których warto wymienić, bo przecież są jeszcze: Danuta Stenka, Małgorzata Foremniak, Jan Frycz, Szymon Bobrowski i Wojciech Zieliński. Naprawdę twórcy serialu (reżyseria - Michał Gazda, Jacek Filipiak, Urszula Urbaniak i Jarosław Sypniewski, scenariusz - Piotr Pytlakowski i Artur Kowalewski) zadbali o świetną obsadę. Ale świetne są też zdjęcia, muzyka, dźwięk, scenariusz. W zasadzie nie ma się, czego przyczepić.
Scenariusz do serialu powstał na podstawie prawdziwych zdarzeń, do których dochodziło w Warszawie i okolicach podczas krwawej wojny grup przestępczych z Pruszkowa i Wołomina. Zamachy bombowe, strzelaniny, egzekucje, gwałty, napady, narkotyki, fałszywe banknoty i przekupywanie polityków. Tego wszystkiego w latach 90. nie brakowało na czołówkach polskich gazet. Do czasu. Policji udało się odwrócić jednego z bandytów, niejakiego masę i liderzy gangów trafili do więzień. O wydarzeniach z tamtych lat pisał wówczas w prasie scenarzysta serialu Piotr Pytlakowski, autor książki "Alfabet mafii".
W serialu świadkiem koronnym zostaje Blacha (Robert Więckiewicz), a odwraca go świetny warszawski policjant Paweł Sikora (Artur Żmijewski). Blacha zostaje koronnym po tym jak zabity zostaje jego przyjaciel - Skalpel (Szymon Bobrowski), a on sam cudem uchodzi z życiem, gdy jego samochód zostaje ostrzelany przez policję. Żeby jednak "założyć koronę" musi wydać Sikorę, z którym wcześniej zdążył się zaprzyjaźnić...
Serial ogląda się z ciarami, zwłaszcza jak masz świadomość, iż do części z tych zdarzeń naprawdę doszło. Na jego podstawie powstała książka - "Odwróceni" Piotra Pytlakowskiego i Artura Kowalewskiego, a także film "Świadek koronny", w którym pojawiał się Paweł Małaszyński, grający dziennikarza, chcącego się zemścić na Blachowskim za śmierć swojej żony. 12 lat po "Odwróconych" miała premierę kontynuacja serialu - "Odwróceni: Ojcowie i córki", ale niestety nie był ona tak dobra, jak produkcja z 2007.
Moja ocena: 9/10
Posty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz