piątek, 4 stycznia 2019

Plagi Breslau nawiedzają Wrocław

Ostatnio narzekałem na Patryka Vegę, że zrobił słaby film "Pitbull. Kobiety mafii", a tu bardzo miła niespodzianka. Plagi Breslau (Polska 2018) to bardzo dobry film. 

Trochę w klimacie przypomina słynne Siedem Davida Finchera. Tu też mamy tajemnicze zabójstwa, które przypominają plagi, z którymi walczył kiedyś burmistrz XVIII wiecznego Breslau. Codziennie o tej samej porze ginie, w brutalny sposób, jakaś osoba. Na ciele ma wyrytą plagę, za którą miała ponieść karę. Tajemniczego mordercy szuka zmęczona życiem policjantka Helena Ruś (Małgorzata Kożuchowska). Pomaga jej policjantka z CBŚP Magda Drewniak (Daria Widawska). Niestety nie udaje się im zatrzymać zabójcy.
Do czasu kiedy do morderstwa dojdzie na terenie komendy policji. Trop zaczyna prowadzić do...

Nie chcę Wam psuć zabawy, dlatego nie napiszę gdzie lub do kogo zaczyna prowadzić trop. Obejrzyjcie, bo naprawdę warto. Dobry thriller, z pomysłem, świetnym klimatem. Jest tylko jedno ale - słabo słychać dialogi. Niestety słabo się przebijają przez muzykę i efekty. To niestety często spotykane w polskich filmach...

Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga