czwartek, 17 stycznia 2019

Deepwater Horizon. Przerażająca prawdziwa historia

Jakże inaczej ogląda się takie filmy, kiedy wiemy, że ta historia wydarzyła się naprawdę. Liczba ofiar pożaru na platformie wiertniczej BP Deepwater Horizon może nie była gigantyczna, ale walka ludzi z wielkim ogniem gdzieś na środku morza robiło piorunujące wrażenie. 

Do dramatycznych wydarzeń doszło 20 kwietnia 2010, 10 dni po katastrofie smoleńskiej. Pewnie dlatego dramat pracowników platformy przeszedł u nas prawie niezauważenie. Podczas pożaru 11 osób zginęło, lub uznano je za zaginione, kolejnych kilkanaście zostało rannych. Doszło do największej katastrofy ekologicznej w historii USA. BP, która odpowiada za katastrofę, poniosła wielkie straty finansowe.
Ale te zapewne szybko zniwelowała, a straty przyrody, nas wszystkich, są nieodwracalne... Przynajmniej przez wiele lat.

Trzy lata temu,  w 2016 roku, do kin wszedł film, który powstał na podstawie tych wydarzeń - Żywioł. Deepwater Horizon (Deepwater Horiozon USA 2016). Za reżyserię odpowiada Peter Berg (Hancock, Wirtualne sny, Inwazja obcych, Pozostawieni), a w głównych rolach możemy zobaczyć Marka Wahlberga (Zdarzenie, Max Payne, Transformers: ostatni rycerz, Transformers: Wiek zagłady, Nostalgia Anioła, Planeta małp) i Kurta Russela (Grindhouse: Deathproof, Coś, Gwiezdne wrota, Galaktyczny wojownik, Ucieczka z Los Angeles, Gwiezdne wrota, Wielka draka w chińskiej dzielnicy, Coś, Ucieczka z Nowego Jorku, Strażnicy galaktyki vol. 2) oraz Johna Malkovicha (Kroniki mutantów, Beowulf, Autostopem przez galaktykę, Mary Reilly, Transformers 3, Dolina Bogów). Świetne sceny, widać, że mnóstwo pieniędzy poszło na pokazanie płonącej i walącej się platformy. Naprawdę bardzo dobre kino katastroficzne. Oglądając ten film znajdziecie się w środku piekła!


Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga