sobota, 22 kwietnia 2023

Klasyka horroru: Dom na przeklętym wzgórzu (1959)

Przed laty także kręcono dobre horrory, które warto obejrzeć. Nawet jeżeli efekty specjalne wywołują śmiech, to jednak często są to pozycje obowiązkowe, tak jak na przykład Dom na przeklętym wzgórzu (House on Haunted Hill USA 1959). 

Fabuła jest Wam niewątpliwie znana ze współczesnych wersji tej opowieści. Pewien bogaty Amerykanin (Vincent Price), na prośbę swojej żony (Carol Ohmart), zaprasza kilka przypadkowych osób do wynajętego domu, w którym rzekomo straszy. Każda z zaproszonych osób (m.in. lekarz, dziennikarka) ma kłopoty finansowe.

Każde więc z nich decyduje się na spędzenie nocy w ponurym gmaszysku, które jest rzekomo nawiedzone, a zginęło w nim już wiele osób. O północy mają się zamknąć wszystkie drzwi i okna. Kto dożyje do rana dostanie 10 tys. dolarów... 

Film wyreżyserował William Castle (znany m.in. z filmów: 13 duchów, Project X), a scenariusz napisał Robb White (napisał też scenariusz do nowej wersji filmu: Dom na przeklętym wzgórzu z 1999). Udało się im stworzyć naprawdę niezły klimat, a niektóre sytuacje mogą nas zaskoczyć. Ogląda się z przyjemnością, baa z lekkim dreszczykiem do końca. Film nie jest zbyt długi, trwa około 75 minut

Moja ocena: 7/10



Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga