wtorek, 16 lutego 2021

"Sygnał". Maxime Chattam w dobrej formie!

Dawno nie czytałem tak dobrej, wciągającej książki. Ale słabość do Maxime Chattama mam od wielu lat. Od wielu lat jednak nie czytałem żadnej jego książki, więc się obawiałem, czy "Sygnał" (Le Signal Wydawnictwo Sonia Draga 2020), będzie tak dobry, jak chociażby "Trylogia zła". 

"Sygnał" nie jest taki znów nowy, Chattam napisał go w 2018 roku, ale w Polsce książka ukazała się po dwóch latach. Opowiada o rodzinie Spencerów, która przeprowadza się do małego miasteczka Mahingan Falls. Miasteczko wydaje się bardzo spokojne więc nic dziwnego, że Spencerowie je wybrali, by odzyskać spokój.

Olivia miała bowiem dość prowadzenia programów w wielkiej sieci telewizji, Tom zaś musi wrócić do formy pisarskiej, po latach bowiem stracił wenę. Nie spodziewają się, że miasteczko stanie się areną makabrycznych zbrodni. Dodatkowo podczas rozmów telefonicznych, krótkofalarskich, a nawet na falach lokalnej stacji radiowej słychać przerażające krzyki. Naprzeciw tajemniczym siłom staje grupa nastolatków... Później dołączają do nich Tom i Olivia oraz lokalny policjant...

Bardzo fajnie napisana książka, nieco klimatem przypominająca serial "Stranger Things", groza aż wycieka z papierowych stron książki. Spore wrażenie robią opisy zbrodni, czasami aż ciary przechodzą przez całe ciało. Fajnie nakreślone postacie, ale przede wszystkim realizm opisanej historii (chociaż mało realnej) robi wrażenie. Niektóre sceny robią większe wrażenie niż filmy. Swoją drogą na podstawie tej książki, mógłby powstać świetny film!

Naprawdę Chattam w świetnej formie. Muszę uzupełnić biblioteczkę jego książek! A Wam tę pozycję zdecydowanie polecam! 

 

Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga