Raczej nie zabieram się za takie opasłe kobyły, bo zwykle brakuje czasu, by szybko przeczytać tak grubą książkę, ale tym razem skusiłem się liczącą prawie 800 stron najnowszą książkę Jakuba Żulczyka "Dawno temu w Warszawie" (Świat książki 2023). To kontynuacja świetnej, ale brutalnej i wulgarnej powieści "Ślepnąc od świateł", która doczekała się znakomitej ekranizacji, wyprodukowanej przez HBO.
Muszę przyznać, że książka wciągnęła mnie bardzo. W ciągu kilku dni przeczytałem około 600 stron (jednocześnie organizując dzieciom zabawy plażowe i basenowe) i stanąłem. Jakoś natłok okrucieństwa, wulgarności i takiego strasznego ZŁA wylewającego się z tej książki spowodował, że musiałem przystopować. Ale tylko na chwilę...