Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rebis. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rebis. Pokaż wszystkie posty

środa, 8 listopada 2023

Bernard Minier: Początek przygód Martina Servaza

Przygody kapitana francuskiej policji z Tuluzy, rozpocząłem od jednego z ostatnich tomów. Teraz nadrabiam zaległości i muszę przyznać, że rozpoczynający cykl "Bielszy odcień śmierci" (Glace Rebis 2012) były naprawdę wyśmienity. 

Martin Servez początkowo musi zmierzyć się z tajemniczym mordercą, który zabija konia miejscowego milionera. Szybko jednak okazuje się, że mordowani są także ludzie. Podejrzenia padają na jednego z seryjnych zabójców, osadzonego w miejscowym, specjalnie strzeżonym, międzynarodowym ośrodku psychiatrycznym. Na miejscu zbrodni znalezione zostaje, bowiem jego DNA. Być może policjantowi będzie mogła pomóc absolwentka psychologii, która podejmuje właśnie pracę w zakładzie, umieszczonym na wysokiej górze w Pirenejach...

poniedziałek, 14 sierpnia 2023

Noc skorpiona: Graham Masterton wraca do "indiańskich" horrorów

Lubię od czasu do czasu przeczytać nową powieść Grahama Mastertona. Nie ukrywam też, że najbardziej pasjonowały mnie te jego książki, w których głównymi bohaterami byli Indianie, ich szamani i demony. Tak jak w pierwszej książce tego brytyjskiego autora, która wyszła w Polsce - Manitou! 

Niestety książka "Noc skorpiona" (The Soul Stealer Rebis 2022) nie należy do najlepszych książek Mastertona. Ale też nie jest najgorsza. Tym razem pisarz zabiera nas w podróż po świecie filmu, którego gwiazdy - aktorzy, producenci, reżyserowie itd zyskują sławę składając ofiary demonowi indiańskiemu, który jest zainteresowany głównie kobietami.

piątek, 18 lutego 2022

"Siostry". Kolejna dobra książka Bernarda Miniera

Bernard Minier szybko dostał się do czołówki moich ulubionych pisarzy kryminalnych thrillerów. Kolejna książka, którą przeczytałem francuskiego autora o przygodach policjanta z Tuluzy Martina Servaza to "Siostry" (Rebis 2019), opowieść o zabójstwach, w które zamieszany jest pisarz kryminałów, a sceny z miejsca zbrodni przypominają opisy literackiej fikcji (?).

"Siostry" to piąta część cyklu, a wcześniej czytałem szóstą ("Dolina" - czytaj recenzję). Trochę żałuję, że nie rozpocząłem od początku, bo autor nawiązuje do swoich wcześniejszych książek, ale nie utrudnia to zbytnio lektury. Nadrobię!

niedziela, 21 marca 2021

"Dolina". Nowe śledztwo Martina Servaza!

Tego autora kompletnie nie znałem i pewnie nie poznałbym, gdyby nie prezent od Żony. Długo zbierałem się do przeczytania "Doliny" Bernarda Miniera, bo nie lubię rozpoczynać cyklu powieści od środka, ale jak już zacząłem to połknąłem błyskawicznie. 

Nie jest to jakaś rewelacyjna opowieść, ale "Dolinę" (La Vallee Rebis 2020) czyta się bardzo fajnie, ciekawa opowieść, ciekawie napisana, fajnie narysowana postać głównego bohatera - policjanta z problemami Martina Servaza, który po ośmiu latach nagle odbiera rozmowę od porwanej niegdyś żonie.

poniedziałek, 5 listopada 2012

Kolejna porażka Mastertona

Mam słabość do Grahama Mastertona. Z łezką w oku wspominam jego książki, które zaczęły wychodzić w Polsce na przełomie lat 80 i 90...

Manitou, Dżin i parę innych tytułów robiło wtedy wrażenie. Teraz niestety prawie każda książka to porażka. Tak jest też z "Nocą Gargulców" (Night of the Gargoyles Rebis 2011). Marna historyjka o naukowcu, który odtwarza mitycznego ptaka - Feniksa i o jeszcze jednym - Niemcu, który przywraca życie Gargulcom. A te gargulce z kolei atakują i mordują ludzi....

Jeżeli nie jesteście fanatykami Mastertona to możecie spokojnie odpuścić sobie tę książkę...

 

poniedziałek, 10 listopada 2008

Czerwona maska daje radę!

Nowy horror Grahama Mastertona jest naprawdę niezły. Czerwoną maskę czyta się szybko i przyjemnie!

Oczywiście fajerwerków nie ma co oczekiwać, ale parę niespodzianek znajdziecie. Książka opowiada o krwawym mordercy, który zabija ludzi w małym miasteczku. Czerwona maska - bo takie szybko dostaje przezwisko - sprawnie posługuje się rzeźnickimi nożami. Znajduje jednak przeciwnika - policyjna rysowniczka i jej matka, która dysponuje zdolnościami parapsychologicznymi. W finale dołącza do nich były mąż tej ostatniej, ożywiony dzięki zdolnościom żony swojego syna. Wiem skomplikowane to trochę, ale jak się czyta daje się to przełknąć 8-)

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga