wtorek, 16 września 2008

Hellboy2: del Toro znowu daje radę!

Guillmero del Toro to prawdziwy mistrz baśniowego świata. Sceny z jego najnowszego filmu - Hellboya 2 (Złota Armia) naprawdę zapierają dech w piersiach.

Nic dziwnego, że del Toro został reżyserem Hobbita, na pewno godnie zastąpi Petera Jacksona, twórcy trylogii Tolkiena. Zasłużył sobie na to przede wszystkim Labiryntem Fauna (trzy Oscary), ale nie należy zapominać o jego wcześniejszych filmach, m.in. pierwszym Hellboy'u i Blade 2. Produkował też głośny horror Sierociniec. Zdarzały mu się jednak też wpadki, np. Mimic, ale cóż początki bywają trudne. Del Toro od początku fascynował się horrorem, zaczynał od dobrze przyjętego meksykańskiego Cronos, później był m.in. hiszpańsko - meksykański Kręgosłup diabła.

Ale wracając do Hellboya 2. Nic dziwnego, że skoro stworzył go taki reżyser to musiał być to film, co najmniej dobry. Trzeba przyznać, że jest to film bardzo dobry, a momentami nawet genialny. Może nie w fabule, ale w efektach specjalnych na pewno. Wiele baśniowych scen robi naprawdę wrażenie. Widać u del Toro także wrażliwość ekologiczną. Niesamowita jest scena, gdy Hellboy (grany przez rewelacyjnego Rona Perlmana) zabija Boga Lasów (nasłany przez księcia elfów stwór miał zabić naszego bohatera). Ten rozpadając się zamienia się w bujną trawę. Brzmi to banalnie, ale wyglądało niesamowicie! Niesamowite wrażenie robi także targowisko trolli. 
 
Ten film koniecznie trzeba zobaczyć. I koniecznie trzeba zrobić to w kinie, w telewizorze (czy w komputerze brr) nie zrobi takiego wrażenia.

5/5 Kostuch
Hellboy II: The Golden Army; USA 2008
czas: 120 min.
scenariusz i reżyseria: Guillermo del Toro

Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga