Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hellboy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hellboy. Pokaż wszystkie posty

środa, 5 stycznia 2022

Skąd się wziął Hellboy

Wreszcie miałem okazję, by obejrzeć po raz kolejny pierwszego Hellboy'a (USA 2004), jednej z bardziej udanych ekranizacji komiksów. Nic dziwnego, skoro główną rolę bardzo dobrze gra Ron Perlman. Film, na podstawie komiksu Mike'a Mignoli wyreżyserował i scenariusz napisał słynny Guillermo del Toro. 

Pod koniec II wojny światowej naziści próbowali zrobić wszystko, by odwrócić sytuację na froncie. Nie tylko konstruowali rakiet V1 i V2 ale także w swoje szeregi wcielili okultystów, którzy mieli szukać wsparcia w siłach piekielnych. Jakby sami naziści nie stworzyli piekła na Ziemi, chociażby dla narodu żydowskiego, ale także dla Polaków, Rosjan, Romów, gejów, niepełnosprawnych, chorych psychicznie itd.

piątek, 12 kwietnia 2019

Powrót Hellboy'a

Hellboy (USA 2019) wraca wraca w dobrym stylu. Szkoda jednak, że bez Rona Perlmana. Wyrazistego aktora znanego z poprzednich filmów o Hellboy'u zastąpił David Harbour. 

Herboura (znamy m.in. z serialu Stranger Things, Legionu samobójców, Green Hornet, Wojny światów i Przebudzenia)  wypada w roli Hellboy'a całkiem nieźle. Oczywiście Perlmana nie zastąpi, ale też nie ma co narzekać, że bez tego aktora nie ma sensu Hellboy'a oglądać.  A takie opinie już w internecie spotkałem.

wtorek, 16 września 2008

Hellboy2: del Toro znowu daje radę!

Guillmero del Toro to prawdziwy mistrz baśniowego świata. Sceny z jego najnowszego filmu - Hellboya 2 (Złota Armia) naprawdę zapierają dech w piersiach.

Nic dziwnego, że del Toro został reżyserem Hobbita, na pewno godnie zastąpi Petera Jacksona, twórcy trylogii Tolkiena. Zasłużył sobie na to przede wszystkim Labiryntem Fauna (trzy Oscary), ale nie należy zapominać o jego wcześniejszych filmach, m.in. pierwszym Hellboy'u i Blade 2. Produkował też głośny horror Sierociniec. Zdarzały mu się jednak też wpadki, np. Mimic, ale cóż początki bywają trudne. Del Toro od początku fascynował się horrorem, zaczynał od dobrze przyjętego meksykańskiego Cronos, później był m.in. hiszpańsko - meksykański Kręgosłup diabła.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga