sobota, 21 stycznia 2012

Świetne Pozwól mi wejść

O książce szwedzkiego autora Johna Ajavide Lindqvista "Wpuść mnie" pisałem dwa lata temu (czytaj tutaj). Teraz miałem wreszcie okazję zobaczyć amerykańską ekranizację (Let Me In USA, Wielka Brytania 2010).

Pierwsi film zekranizowali Szwedzi, już w 2008 (miałem okazję go podglądać jak emitowało go Ale Kino), później w 2010 swoją wersję przedstawili Amerykanie. Tak długo zwlekałem z jej obejrzeniem bo obawiałem się, że po świetnej książce film okaże się kompletnym knotem. Nie raz już przecież tak było. Ale tu niespodzianka. Reżyser i scenarzysta Matt Reeves (Wirtualna rzeczywistość, Projekt: Monster) odwalił dobrą robotę. Świetny, mroczny i klimatyczny film. Nie epatuje krwią i okrucieństwem (jakie to ostatnio rzadkie w horrorach), ale nastrojem i niepokojącą muzyką. Naprawdę prawie 2 godziny mijają błyskawicznie.

O treści filmu nie będę pisał, bo już opisywałem ją przy okazji książki. Oczywiście twórcy filmu (który powstał w kultowej wytwórni brytyjskiej Hammer)  nie mogli skupić się na wszystkich wątkach z książki więc przed jego obejrzeniem warto ją przeczytać.
W filmie występują m.in.:
Kodi Smit-McPhee (Droga)
Chloe Grace Moretz (Amityville, Wicked Little Things, Room 6, Hallowed Ground, Oko, Kick-Ass)
Richard Jenkins (Odbicie zła, Jądro ziemi, Wilk)
Cara Buono (Hulk, Cthulhu, Niepokój)
Elias Koteas (Cyborg 2, Armia Boga, Gattaca - Szok Przyszłości, W sieci zła, Stracone dusze, Zew krwi, Zaginiona, Zodiak, Więzień, Czwarty stopień, Udręczeni, Die, Wyspa tajemnic)
Sasha Barrese (Hellraiser 5, The Ring, Hulk)

Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga