niedziela, 12 lipca 2009

Jeźdźcy Apokalipsy - Jeźdźcy Zemsty!

Spodziewałem się dobrego horroru. Horroru nie było. Ale był świetny film.

Amerykański policjant (w tej roli Dennis Quaid znany z ról m.in. w filmach Pojutrze, Cold Creek Manor), szuka sprawców brutalnych zbrodni. Mordercy wydają się wyjątkowo okrutni (zawieszają swoje ofiary na hakach wbitych w skórę - o podwieszaniu czytaj tutaj). Pozostawiane przez zabójców ślady wskazują na biblijne podłoże zbrodni. Breslin w swojej pracy zaniedbuje synów, którzy dalej przeżywają śmierć matki...

W tym filmie najbardziej poruszyły mnie postacie zabójców, osób skrzywdzonych przez życie.
Adoptowana młoda dziewczyna, którą przez wiele lat molestował ojciec postanawia się zemścić na matce, która przymykała na to oko, Młody mężczyzna prześladowany przez brata za swój homoseksualizm postanawia zabić się na jego oczach.
Jeden z bohaterów mówi: Jeźdźców Apokalipsy wcale nie jest czterech, jest nas miliony, miliony skrzywdzonych i prześladowanych... Wszyscy mogą zacząć zabijać, czekają na sygnał.
I chyba to przesłanie robi największe wrażenie. Warto rozejrzeć się wokół siebie, sprawdzić czy kogoś świadomie lub nieświadomie nie krzywdzimy. Kogoś kto doprowadzony do granicy desperacji może zdecydować się na zemstę...


moja ocena: 8/10

Horseman Kanada, USA 2009
110 min.
reżyseria: Janus Akerlund
scenariusz: Dave Callaham
obsada: Dennis Quaid, Paul Dooley, Chelcie Ross, Barry Shabaka Henley, Ziyi Zhang, Peter Stromare

Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga