czwartek, 23 września 2021

Lepiej nie oglądać: Ice Soldiers

No niestety czasem (raczej częściej niż rzadziej) zdarza się, że oglądam gnioty, które nie są warte obejrzenia, chyba, że ktoś lubi marnować czas. Tak właśnie było z filmem "Ice soldier" (Kanada 2013), opowiadającym o trzech superżołnierzach radzieckich zamrożonych w czasie zimnej wojny, a odmrożonych już w naszych czasach. Ich cel jest jeden - mordować Amerykanów!

Początek filmu nawiązuje do kryzysu kubańskiego, Sowieci instalują broń atomową na Kubie, a Amerykanie kierują w stronę wyspy swoje okręty. Jest 1962 rok. Kanadyjscy naukowcy odnajdują na Arktyce trzech sowieckich żołnierzy o nadludzkich mocach, czy raczej sile.

Mutanci zabijają naukowców, pozostawiając jedynie przy życiu jedną zgwałconą kobietę. 50 lat później grupa kanadyjskich naukowców i żołnierzy odkrywa zamrożonych Sowietów, którzy, jak się okazuje mieli przeprowadzić w latach 60. zamach terrorystyczny na Nowy Jork. Mimo, że zimna wojna dawno się skończyła żołnierze dalej chcą zabijać...

Wydawało mi się, że takich filmów już od dawna się nie kręci, a propaganda hollywoodzka o złych sowietach skończyła się w latach 90. No, ale jak się okazuje niestety nie i reżyser Sturla Gunnarsson (Defying Grafity, Beowulf - Droga do sprawiedliwości, Strefa mroku, Alfred Hitchcock presents) oraz scenarzysta Jonathan Tydor (Mroczny anioł) nakręcili taki koszmarek, którego nie da się oglądać, no chyba, że robisz przy okazji jeszcze coś innego. W tym fatalnym filmie fatalnie zagrali, m.in.: Dominic Purcell (Blade: Mroczna trójca, Equilibrium, Skazany na śmierć, W imię króla 3, Vikingdom, Nienasycony, Lęk pierwotny, Goście, Bezlitośni zabójcy) i Michael Ironside (Herezja, Strachy z Beacon, (Alfabetyczny morderca, Wygrana, Pamięć absolutna, Terminator: Ocalenie, X-Men: Pierwsza klasa, Mutants, Krwiopijcy: wojny wampirów, Dzieci kukurydzy 7, Żołnierze kosmosu, Nieśmiertelny 2, Obserwatorzy, Synchronicity, Poroniony). I to wszystko na śmiertelnie poważnie, a szkoda, bo czasami kiepskie filmy ratuje odrobina humoru. Tu tego niestety nie ma. Odradzam Wam więc zupełnie oglądanie tego filmu, a jak ktoś jest zdesperowany, niech szuka w telewizji, od czasu do czasu jest emitowany. 



Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga