czwartek, 8 marca 2012

Sucker Punch: głupi, ale ogląda się...

Od dawna już powtarzam, że dobrze zrobiony film, ze świetnymi efektami specjalnymi nawet jak jest głupiutki i naiwny to fajnie się ogląda. Tak jest właśnie z Sucker Punch (USA, Kanada 2011).

Film opowiada o młodej dziewczynie Baby Doll (Emily Browning - Statek widmo, Gdy zapadnie zmrok, Nieproszeni goście), która po śmierci matki broni swojej siostry przed ojczymem i przypadkowo zabija dziewczynkę. Akcja dzieje się w latach 50. Trafia do szpitala psychiatrycznego, gdzie czeka na nią zwyrodniały dyrektor Blue Jones (Oscar Isaac), oferujący nielegalne lobotomie za pieniądze. Stara się uciec z ośrodka, a z pomocą jej przychodzi w alternatywnej rzeczywistości Mędrzec (Scott Glenn).
Musi zdobyć pięć przedmiotów. Pomagają jej: Sweet Pea (Abbie Cornish - Jestem Bogiem), Rocket (Jena Malone - Kontakt, Ruiny), Blondie (Vanessa Hudgens), Amber (Jamie Chung -  Dragonball - Ewolucja).

Trzeba przyznać, że film ogląda się świetnie, chociaż jest bardzo naiwny. Jednak efekty specjalne robią duże wrażenie i czas się nie dłuży. Bardzo smakowicie musiało to wyglądać w kinie w 3D. Ale nic dziwnego - film wyreżyserował Zack Snyder - twórca m.in. 300, Świt żywych trupów, Watchman: Strażnicy, który napisał scenariusz wraz z Steve Shibuya.


1 komentarz:

LA4 pisze...

Jak dla mnie chyba największe rozczarowanie - jeśli chodzi o film. Piękne, dopracowane trailery. Ciekawa obsada i lokalizacje. Genialny soundtrack! Dodatkowo moja ulubiona aktorka - Emily Browning. I co? Mimo, że piękne na zewnątrz, w środku (deep inside) puste. Ale jeśli chodzi o sam trailer - nie ma sobie równych ;p

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga