Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Harrison Ford. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Harrison Ford. Pokaż wszystkie posty

sobota, 6 stycznia 2024

Nieudany powrót Indiany Jonesa

No niestety nie jest to udany powrót bohatera mojej młodości. Indiana Jones w filmie "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia" (USA 2023) jest stary, zgorzkniały, stracił syna i żonę i nic mu się już nie chce. Ponad 2,5 godzinny obraz Jamesa Mangolda, mimo, że wiele się dzieje, nudzi przez większość seansu...

Akcja filmu toczy się w 1969 roku. Trwa zimna wojna między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Sowieckim. Tymczasem okazuje się, że za amerykańskim programem zbrojeniowym stoją naziści. Oczywiście Indy (w tej roli 81-letni Harrison Ford), który swoje przeszedł z nazistami w poprzednich częściach tego cyklu, nie może się z tym pogodzić.

wtorek, 14 listopada 2023

Kino nowej przygody: Poszukiwacze zaginionej arki

Jeden z moich ulubionych filmów w młodości. Pamiętam, że Poszukiwaczy zaginionej arki (Raiders of the Lost Ark USA 1981) oglądałem chyba z kilkanaście razy. I za każdym razem robiła produkcja Stevena Spielberga na mnie wielkie wrażenie. Do czasu! Kilka dni temu powtórzyłem sobie ten obraz ponownie i niestety było spore rozczarowanie. Ale może to nic dziwnego skoro ten film ma już 42 lata!

Lata 80. i pierwsza połowa lat 90. to był dla nas, Polaków prawdziwy wyspy wspaniałych filmów z USA (i nie tylko). Mieliśmy okazje w kinach i na domowych telewizorach, z kaset VHS zapoznać się z amerykańskimi superprodukcjami.

piątek, 31 maja 2019

Gra Endera: Dzieci kontra kosmici

Aż dziw, że ten film mi umknął i zobaczyłem go dopiero sześć lat po premierze. Gra Endera (Ender's Game USA 2013) to naprawdę niezła produkcja. Trudno było oczekiwać, że dorówna książce, bo to jednak kultowa pozycja. 

Pamiętam książkę Orsona Scotta Carda. Czytałem ją jakoś na przełomie lat 80 i 90. XX wieku. Zrobiła na mnie wtedy wielkie wrażenie. Teraz po latach obejrzałem ekranizację w reżyserii Gavina Hooda (X Men: Geneza - Wolverine) i zrobiła na mnie niezłe wrażenie i zachęciła do sięgnięcia do książki po raz kolejny. Niestety podczas którejś z przeprowadzek we Wrocławiu oddałem ją wraz z całą kolekcją książek science fiction, ale z przyjemnością ją kupię.  

poniedziałek, 11 czerwca 2018

Powrót Blade Runnera! Nudno, ale z przesłaniem

Nowego Blade Runnera (Blade Runner 2049 USA, Kanada, Wielka Brytania 2017) Denisa Villeneuve chciałem obejrzeć w kinie, ale jakoś nie wyszło i ostatecznie film oglądałem na monitorze w samolocie. 8-godzinny lot w jedną stronę i 8 godzin spędzone w samolocie w drodze powrotnej pozwoliły na obejrzenie kilku nowości i paru powtórek.

Zresztą trzeba przyznać, że wybór filmów mają w LOT całkiem niezły, ale szkoda, że nie można zamówić na miejscu posiłków wegetariańskich. Ale z kolei można bezpłatnie korzystać z alkoholu. Na szczęście nikt nie nadużywał 8-)

niedziela, 18 grudnia 2011

Kowboje i kosmici. O raaany!

Gwiazdy, gwiazdy, gwiazdy. I co? I słabo... Jaki tytuł taki film. Oczywiście jakbym szukał to bym w Kowbojach i kosmitach (Cowboys & Aliens 2011) doszukałbym się plusów, bo przecież mi podobno wszystkie filmu się podobają...

Akcja rozgrywa się gdzieś w Stanach Zjednoczonych w XIX wieku - czasach dobrze znanych nam z westernów. Są osadnicy, są Indianie, szeryf, ci źli i dobrzy. I... kosmici! Ludziom przyjdzie zmierzyć się z obcymi w walce o przyszłość naszej planety, a pomoże nam wysłanniczka jeszcze innej (trzeciej już) cywilizacji. Po co kosmici przylecieli na ziemię? Po złoto. Ciekawe, prawda? Zamierzają wypompować całe złoto z okolicy, poeksperymentować z ludźmi (by poznać ich słabe strony), odlecieć i wrócić by zabić wszystkich. Ale nie spodziewają się, że ludzie stawią opór.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga