Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hailee Steinfeld. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hailee Steinfeld. Pokaż wszystkie posty

środa, 16 lipca 2025

Grzesznicy – horror o rasizmie, który zostawia ślad głębszy niż kły

Są filmy, które tylko straszą, i są takie, które nie pozwalają przestać myśleć. Grzesznicy Ryana Cooglera należą zdecydowanie do tej drugiej kategorii. To nie tylko jeden z najlepszych horrorów 2025 roku, ale też produkcja, która zrywa ze schematami, gra na emocjach i buduje nowy kanon opowieści grozy – z krwi, bluesa i historii.

Akcja toczy się w 1932 roku w stanie Mississippi. Dwaj bracia bliźniacy, Stack i Smoke (obie role brawurowo gra Michael B. Jordan), wracają do rodzinnego miasteczka, by otworzyć klub nocny – miejsce spotkań, muzyki i tańca. Ale budynek, który kupują, nie jest "dobry", jest zabarwiony złymi emocjami. Obiekt sprzedaje im członek KKK. Przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. A zło – przyjmuje bardzo konkretną formę.

niedziela, 26 stycznia 2020

Bumblebee: dobra zabawa dla miłośników Transformersów.

Bumblebee (Chiny, USA 2018) to film, który mogą oglądać także widzowie młodsi niż widownia Transformersów. I dobrze się bawić. Film opowiada o jednym z autobotów, który ucieka z Cybertronu i dociera na Ziemię. Tam poznaje 18-letnią Charlie...

Bumblebee ukrywa się pod postacią żółtego garbusa w pewnym małym warsztacie działających na potężnym złomowisku. Tam właśnie znajduje go cierpiąca po śmierci ojca Charlie (Hailee SteinfeldGra Endera). Bumblebee musi się ukrywać, bo ścigają go Deceptikony. Dziewczyna szybko orientuje się, że jej samochód, nie jest tylko zwykłym autem. Szuka go także wojsko...

piątek, 31 maja 2019

Gra Endera: Dzieci kontra kosmici

Aż dziw, że ten film mi umknął i zobaczyłem go dopiero sześć lat po premierze. Gra Endera (Ender's Game USA 2013) to naprawdę niezła produkcja. Trudno było oczekiwać, że dorówna książce, bo to jednak kultowa pozycja. 

Pamiętam książkę Orsona Scotta Carda. Czytałem ją jakoś na przełomie lat 80 i 90. XX wieku. Zrobiła na mnie wtedy wielkie wrażenie. Teraz po latach obejrzałem ekranizację w reżyserii Gavina Hooda (X Men: Geneza - Wolverine) i zrobiła na mnie niezłe wrażenie i zachęciła do sięgnięcia do książki po raz kolejny. Niestety podczas którejś z przeprowadzek we Wrocławiu oddałem ją wraz z całą kolekcją książek science fiction, ale z przyjemnością ją kupię.  

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga