Lubię filmy o Spider-Manie, pewnie z sentymentu, bo na studiach zaczytywałem się komiksami, które wówczas wychodziły, a był to początek lat 90. i robiły wówczas wielkie wrażenie. Ostatnio miałem okazję sobie przypomnieć Niesamowitego Spider-Mana (The Amazing Spider-Man USA 2012). To kolejna, opowiedziana na nowo historia o początkach tego superbohatera.
Peter Parker (Andrew Garfield) w dzieciństwie został porzucony przez rodziców. Trafił do wujostwa, które zajęło się jego wychowaniem. Jest zwykłym, przeciętnym chłopakiem, który robi dobre zdjęcia. Ale pewnego dnia wybiera się do laboratorium, w którym pracuje były wspólnik (Rhys Ifans) jego ojca i matki.