Mam słabość do tego bohatera. Nic tam nie jest poważnie, jest bez zadęcia, amerykańskiej flagi i szczęśliwej rodziny, która zawsze wychodzi z opałów bez szwanku, ratując dodatkowo psa. W filmie "Thor: Miłość i grom" (Thor: Love and Thunder USA 2022) wraca dawna miłość naszego boga - superbohatera, a on sam musi się zmierzyć z Zeusem, by ratować świat.
A sprawa jest poważna, na początku filmu dowiadujemy się, że pewien ojciec zlekceważony przez jednego z dionizyjskich bogów, pytając go, dlaczego pozwolił na to, by jego córka umarła dowiaduje się, że generalnie bogowie nie interesują się ludźmi, ich modlitwami, błaganiami itd.